Szurkowski, Lang, Majka i inne polskie medale w kolarstwie szosowym na Letnich IO

Już na przełomie lipca i sierpnia 2024 r. czołowi kolarze i kolarki świata pojadą po medale olimpijskie na najpiękniejszych ulicach Paryża. Kolarstwo szosowe jest dyscypliną sportu, w której w historii letnich igrzysk zawsze mogliśmy liczyć na nasze największe nazwiska. Postanowiliśmy przypomnieć wszystkie medale olimpijskie, jakie zapisali na konto Polski nasi kolarze szosowi w erze nowożytnych IO. Czy za rok trzeba będzie zaktualizować tę listę? Nie mamy nic przeciwko temu!

Srebrna drużyna z Monachium

Na pierwszy medal olimpijski w kolarstwie szosowym przyszło nam trochę poczekać, jednak było warto. Było to srebro wywalczone przez nasz zespół w drużynowej jeździe na czas na IO w Monachium w 1972 r. Wynik nie powinien dziwić, kiedy popatrzymy na nasz skład na tamtejszych zawodach — Lucjan Lis, Edward Barcik, Stanisław Szozda, Ryszard Szurkowski. Szczególnie dwa ostatnie nazwiska zapisały się złotymi zgłoskami w historii polskiego kolarstwa szosowego.

Wyścig odbył się 29 sierpnia 1972 r. Do rywalizacji stanęło 35 drużyn, Polacy od początku mogli być wymieniani w gronie faworytów. Ostatecznie ukończyli wyścig z niewielką stratą (ok. 30 sekund) do triumfatorów ze Związku Radzieckiego. Ciekawostką związaną z tym wyścigiem jest fakt, że nikomu nie został przyznany brązowy medal. Zawody ukończyli na trzecim miejscu Holendrzy, jednak w organizmie jednego z nich (Aada van de Hoeka) wykryto niketamid, zakazany lek, który m.in. pobudza układ oddechowy i ośrodkowo-ruchowy.

Trzech multimedalistów olimpijskich w Montrealu

Na drugi medal dla Polski w kolarstwie szosowym nie musieliśmy czekać zbyt długo. Już na kolejnych igrzyskach olimpijskich w Montrealu nasza drużyna ponownie stanęła na drugim stopniu podium. Utytułowani Ryszard Szurkowski i Stanisław Szozda po raz kolejny znaleźli się w gronie medalistów, ponadto byliśmy wzmocnieni obecnością Tadeusza Mytnika i Mieczysława Nowickiego. Złote medale również pojechały w to samo miejsce co cztery lata wcześniej — do Związku Radzieckiego. Tym razem wyścig przebiegł bez żadnych kontrowersji, po brązowe krążki sięgnęła reprezentacja Danii.

Na tych samych igrzyskach doczekaliśmy się także pierwszego medalu dla Polski w indywidualnym wyścigu ze startu wspólnego. Choć Szurkowski i Szozda byli zaliczani do ścisłego grona faworytów, to miłą niespodziankę sprawił polskim kibicom inny członek medalowego zespołu, Mieczysław Nowicki. Polak zdobył brązowy medal. Co ciekawe, ukończył wyścig na czwartym miejscu, jednak drugi w stawce Niemiec Klaus-Peter Thaler został ukarany za zbyt agresywny styl jazdy i przeszkadzanie pozostałym kolarzom. W rezultacie został przesunięty na 9. miejsce, a brązowy krążek trafił do Nowickiego.

Czytaj także:

Pierwsze srebro w wyścigu ze startu wspólnego dla Polaka

Medalowa seria polskich kolarzy szosowych trwała nadal w Moskwie w 1980 r. Tym razem zaliczyliśmy progres w indywidualnym wyścigu ze startu wspólnego, gdyż Polak wywalczył srebro. Był to nie kto inny, jak wybitny kolarz i dzisiejszy organizator Tour de Pologne, Czesław Lang.

Jak pamiętamy, tamte igrzyska zostały zbojkotowane przez większość państw zachodnich, co oczywiście nie umniejsza sukcesu Czesława Langa. Jak można było zgadnąć, dwa pozostałe miejsca na podium zajęli wówczas reprezentanci ZSRR. Ciekawostką związaną z tamtym wyścigiem jest fakt, że różnica między zwycięzcą (Siergieja Suchoruczenkowa) a srebrnym medalistą (Langiem) była największa od czasów pierwszych nowożytnych IO w Atenach w 1896 r. (2 minuty i 58 sekund).

Kolejna drużyna jedzie po medal

Na kolejny sukces olimpijski polskich kolarzy szosowych musieliśmy czekać osiem lat. Na Letnich IO w Seulu w 1988 r. barwy Polski reprezentował silny zespół w jeździe drużynowej na czas i kolarze nie zawiedli oczekiwań. Joachim Halupczok, Zenon Jaskuła, Andrzej Sypytkowski i Marek Leśniewski przyjechali na metę z drugim rezultatem. Złote medale przypadły drużynie z Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD), która wygrała z Polakami o zaledwie siedem sekund.

Sukces polskiej drużyny nie był przypadkowy — jej trenerem był Ryszard Szurkowski, który (jak mogliśmy się dowiedzieć wcześniej) dwukrotnie zdobył srebro w tej samej konkurencji jako zawodnik.

Szurkowski, Lang, Majka i inne polskie medale w kolarstwie szosowym na Letnich IO — Ryszard Szurkowski (1946-2021) – medalista olimpijski w kolarstwie szosowym jako zawodnik i trener

Fanom kolarstwa nie trzeba też przedstawiać jednego z członków srebrnej drużyny, Zenona Jaskuły. Jego największym sukcesem poza medalem olimpijskim było 3. miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de France 1993. Do dziś pozostaje jedynym polskim kolarzem, który ukończył Wielką Pętlę na podium.

Czytaj także:

Miła niespodzianka prosto z Rio de Janeiro

Ostatnim jak dotąd medalem wywalczonym przez Polskę w kolarstwie szosowym na Letnich Igrzyskach Olimpijskich jest brąz Rafała Majki w Rio de Janeiro w 2016 r. Nie da się ukryć, że kiedy przed wyścigiem popatrzyło się na stawkę zawodników, trudno było mieć realne nadzieje medalowe.

Piękno wyścigu olimpijskiego jest jednak takie, że decyduje dyspozycja i taktyka przygotowana na jeden konkretny dzień. Złożyło się tak, że 6 sierpnia 2016 r. to Rafał Majka był jednym z najlepszych kolarzy startujących i finiszujących nieopodal Copacabany. Jak możemy pamiętać, Polak na 10 km przed metą uciekł reszcie peletonu i długo samotnie zmierzał do finiszu. Kiedy wydawało się, że sięgnie po złoty medal, na końcowym fragmencie trasy wyprzedzili go Belg Greg van Avermaet i Duńczyk Jacob Fuglsang. Majka nie krył jednak wielkiej satysfakcji z ukończenia wyścigu olimpijskiego na 3. miejscu.

Co nas czeka w Paryżu?

Polscy kolarze wciąż liczą się w walce o czołowe miejsca na największych wyścigach kolarskich na świecie. Wystarczy wspomnieć, że Michał Kwiatkowski niedawno triumfował w jednym z etapów Tour de France. Czy za rok na wyścigu olimpijskim w tym samym kraju uda się powtórzyć sukces? A może znajdujący się wciąż w wysokiej formie Rafał Majka dorzuci coś nowego do swojej kolekcji olimpijskiej?

A może na liście medalistów olimpijskich w kolarstwie szosowym znajdzie się pierwsza kobieta z Polski? Katarzyna Niewiadoma notuje świetne wyniki w Tour de France 2023. Chętnie zobaczymy podobne wyniki w przyszłym roku w tym samym kraju na Letnich Igrzyskach OIlimpijskich. Czekamy z niecierpliwością na występy polskich kolarzy i kolarek w Paryżu!