Reprezentant Polski Rafał Majka wygrał pierwszy etap wyścigu kolarskiego Tour of Slovenia 2022. To jeden z ostatnich fragmentów przygotowań Polaka do jazdy w tegorocznym Tour de France. Polak przez cały etap jechał wspólnie z Tadejem Pogacarem i na ostatnich metrach oderwał się od niego i Domena Novaka, po czym sięgnął po zwycięstwo etapowe. To zasłużony triumf jednego z najbardziej doświadczonych zawodników w składzie UAE Team Emirates. W wyścigu oglądamy jeszcze siedmiu Polaków z HRE Mazowsze Serce Polski.
Trójkowa akcja na ostatnich 60 kilometrach
Kluczowa akcja dla losów pierwszego etapu Tour of Slovenia 2022 miała miejsce na 60 kilometrów przed metą. Wówczas na odjazd z peletonu zdecydowało się trzech kolarzy: Tadej Pogacar i Rafał Majka (obaj UAE Team Emirates) oraz Domen Novak (Bahrain-Victorious). Kolarze bardzo szybko zbudowali przewagę i ucieczka szczęśliwie dojechała do mety. Ostatecznie na około 2 kilometry przed metą czołowa trójka zaczęła się szachować, a najskuteczniejszy atak przeprowadził Rafał Majka. Dojechał pierwszy i został nie tylko liderem Tour of Slovenia, ale także klasyfikacji górskiej. Dwie sekundy za nim na metę wjechali Domen Novak i Tadej Pogacar. Ten ostatni jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w wyścigu i będzie bronił tytułu wywalczonego przed rokiem w Tour de France. Pierwszy etap prowadził z Nova Gorica do Postojna i liczył niespełna 165 kilometrów.
Jak poszło pozostałym Polakom?
Poza Rafałem Majką w peletonie oglądamy także drużynę HRE Mazowsze Serce Polski. W jej składzie startuje siedmiu Polaków. Najlepiej z nich spisał się Marcin Budziński, który ukończył etap na 35. miejscu ze stratą 6:26 do Majki. Pozostali zawodnicy z teamu zajęli dalsze pozycje: 59. Alan Banaszek, 68. Tomasz Budziński, 85. Marceli Bogusławski, 94. Piotr Brożyna, 109. Jakub Kaczmarek, 110. Adam Stachowiak.
Drugi etap już w czwartek
Kolejny etap wyścigu zostanie rozegrany w czwartek 16 czerwca. Peleton będzie rywalizował na trasie z Ptuj do Rogaska Slatina. Trasa etapu liczy niespełna 175 kilometrów. Ponownie liczymy na dobry start biało-czerwonych.