Anwil Włocławek długo dzielnie walczył z włoskim Dinamo Sassari w piątej kolejce FIBA Europe Cup. Przed własną publicznością gracze z włocławka liczyli na zwycięstwo. Nie udało się. O włos lepsi byli goście i to oni wygrali 86:83, zapewniając sobie zwycięstwo w grupie D z kompletem punktów. Anwil Włocławek zajmuje drugie miejsce. W ostatniej kolejce zmierzy się na wyjeździe z portugalskim Sportingiem. Ten mecz może zadecydować o awansie.
Włoskie Dinamo Sassari znów lepsze od Anwilu
Bez dwóch zdań Anwil Włocławek i Dinamo Sassari to najmocniejsze zespoły w grupie D tegorocznych rozgrywek Pucharu Europy FIBA. Pierwszy mecz tych zespołów odbył się w połowie października. Losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund. Ostatecznie gospodarze wygrali 69:66. Tym samym Anwil Włocławek potrzebował pewnego zwycięstwa u siebie, aby zachować szansę na pierwsze miejsce w grupie.
Podopieczni trenera Selcuka Ernaka zaczęli obiecująco. W pierwszej kwarcie byli zespołem lepszym i zasłużenie prowadzili 19:15. Niestety w drugiej kwarcie to się odwróciło. Wyraźną przewagę zyskali goście. Najpierw odrobili straty, a następnie wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Na przerwę schodzili przy prowadzeniu 38:34. Nadzieje Anwilu na dobry wynik odżyły w trzeciej kwarcie. Polski zespół nie dawał za wygraną i wyszedł na 60:58. Niestety końcówka należała do gości. Koszykarze Dinamo Sassari zachowali koncentrację i byli skuteczniejsi w końcówce. Wygrali 86:83.
Anwil Włocławek – Dinamo Sassari 83:86 (19:15, 15:23, 26:20, 23:28)
O awans powalczą w ostatniej kolejce
Przed Anwilem Włocławek decydujące spotkanie. W szóstej kolejce grupy D zmierzą się na wyjeździe z portugalskim Sportingiem. Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się efektownym zwycięstwem Anwilu 93:63. Kolejne zwycięstwo zapewni polskiemu zespołowi awans do kolejnej rundy. W przypadku porażki Anwil będzie drżał do samego końca, aby zająć miejsce w TOP 6 zespołów z drugich miejsc w swoich grupach. Decydujące starcie już 13 listopada.