Dziki Warszawa odniosły efektowne zwycięstwo w rozgrywkach European North Basketball League. W trzeciej kolejce przed własną publicznością zdominowali drużynę Spisski Rytieri ze Słowacji. Skończyło się efektownym 102:70. Spotkanie od początku do końca prowadzone było pod dyktando podopiecznych trenera Krzysztofa Szablowskiego. Dzięki zwycięstwu przesunęli się na miejsce premiowane awansem do ćwierćfinału rozgrywek.
Mecz bez większej historii. Efektowna wygrana Dzików
W tym sezonie Dziki z Warszawy debiutują w europejskich pucharach. Grają w European North Basketball League. Rozpoczęli bardzo dobrze, ponieważ w pierwszej kolejce pewnie wygrali 95:79 z holenderskim Groningen. Niestety w drugiej serii gier przyszedł zimny prysznic i wyjazdowa porażka z Voluntari. Szansa na rehabilitację nadarzyła się w czwartek 24 października, gdy do Warszawy przyjechali koszykarze Spisski Rytieri ze Słowacji.
Faworytami byli podopieczni Krzysztofa Szablowskiego i potwierdzili to na parkiecie. Pierwsza kwarta była jeszcze wyrównana i skończyła się skromnym 20:18 na korzyść gospodarzy. Później było już jednak tylko lepiej. Na przerwę Dziki schodziły przy pewnym prowadzeniu 44:29. Po zmianie stron nic się nie zmieniło. Gospodarzy kontynuowali skuteczną grę w ataku i powiększali swoją przewagę. Przed ostatnią kwartą na tablicy wyników było już 75:51. Wiedzieliśmy, że warszawianie tego meczu nie przegrają. W ostatnim fragmencie gry udokumentowali swoją przewagę i zamknęli spotkanie efektownym wynikiem 102:70. Najwięcej punktów dla gospodarzy rzucili: Janari Joesaar (16), Andre Wesson (13) i Nick Mcglynn (13).
Dziki Warszawa – Spisski Rytieri 102:70 (20:18, 24:11, 31:22, 27:19)
Dziki coraz bliżej ćwierćfinału ENBL
Po trzech kolejkach rozgrywek ENBL bilans Dzików to 2:1. Kolejne spotkanie rozegrają już 5 listopada, gdy na wyjeździe zmierzą się z BK Opava z Czech. Zespół ten rozpoczął rywalizację od dwóch zwycięstw. Przed warszawianami trudne zadanie, jeżeli chcą powalczyć o punkty na wyjeździe. Dziki grają w grupie A, gdzie zajmują drugie miejsce. Awans do ćwierćfinału ENBL wywalczą cztery najlepsze zespoły.