Jeremy Sochan rozegrał kolejne świetne spotkanie w barwach San Antonio Spurs. Nasz jedynak w NBA rzucił 23 punkty i był najlepiej punktującym graczem swojej drużyny. Niestety nie wystarczyło to do wyjazdowego zwycięstwa z Dallas Mavericks. Spurs wysoko przegrali 119:144. To dla nich czwarta porażka z rzędu i jednocześnie 24. w całym sezonie. Ich sytuacja w tabeli Konferencji Zachodniej wygląda dramatycznie.
Sochan liderem Spurs w Dallas
Dokładnie 16 grudnia gracze San Antonio Spurs przerwali najgorszą passę w swojej historii i wygrali u siebie z Los Angeles Lakers. Liczyliśmy na to, że pójdą za ciosem i będą walczyć o kolejne zwycięstwa. Tak się jednak nie stało. Właśnie ponieśli czwartą porażkę z rzędu w NBA. Tym razem na wyjeździe nie mieli szans z dobrze dysponowanym zespołem Dallas Mavericks. Skończyło się 144:119 dla gospodarzy.
Polskich kibiców cieszy dobra dyspozycja Jeremiego Sochana. Nasz jedynak w NBA był najlepiej punktującym zawodnikiem San Antonio Spurs. Łącznie na parkiecie spędził blisko 30 minut. W tym czasie rzucił 23 punkty i zanotował dziewięć zbiórek pod oboma koszami. Na jego koncie zapisano też cztery asysty przy celnych rzutach kolegów. To kolejny dobry występ Sochana w tym sezonie. Wcześniej pobił już polskie rekordy asyst oraz punktów zdobytych w meczu NBA. Niestety jego dobra dyspozycja nie przekłada się na sukcesy drużyny, która wygrała tylko 4 z 28 spotkań w tym sezonie i jest na szarym końcu tabeli Konferencji Zachodniej.
Szansa na przełamanie za kilka dni
Gracze San Antonio Spurs otrzymają szansę na przełamanie złej passy już za kilka dni. Dokładnie w nocy z 26 na 27 grudnia czasu polskiego podejmą u siebie zespół Utah Jazz. Faworytami wydają się być goście, którzy mają bilans 12-18 i liczą się w walce o awans do fazy play-off. Będzie to pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami w tym sezonie. Liczymy na to, że Jeremy Sochan ponownie będzie jednym z liderów San Antonio Spurs i pomoże swojej drużynie w odniesieniu piątego zwycięstwa w tym sezonie.