Na ćwierćfinale Polacy zakończyli swoją przygodę w ćwierćfinale mistrzostw Europy w koszykówce. Nie sprawili niespodzianki i dość wyraźnie przegrali z Turkami. Po wyrównanej pierwszej kwarcie mogliśmy mieć nadzieję. Niestety później na parkiecie dominowali rywale i to oni odnieśli przekonujące zwycięstwo. Skończyło się wynikiem 77:91. Biało-czerwoni kończą turniej na miejscach 5-8 i z podniesionymi głowami. Pokazali się z dobrej strony.
Nie udało się zaskoczyć Turków
Po solidnej fazie grupowej i zwycęstwach nad Słowenią czy Izraelem, nasi koszykarze kontynuowali dobrą grę w 1/8 finału. Tam odwrócili losy meczu z Bośnią i Hercegowiną, awansując do najlepszej ósemki turnieju. We wtorkowe popołudnie w Rydze czekało ich zdecydowanie trudniejsze wyzwanie. Po drugiej stronie boiska stanęli faworyzowani Turcy, którzy wygrali dotychczas wszystkie mecze.
Początek meczu w wykonaniu podopiecznych Igora Milicica był obiecujący. Dobrą zmianę dał Aleksander Dziewa i po pierwszej kwarcie było 19:19. Gra była wyrównana. Niestety w drugiej kwarcie Polacy spuścili z tonu. Stracili swoją skuteczność i popełniali więcej błędów. Rywale umiejętnie wykorzystywali kontry po przechwytach i szybko odskoczyli. Ten fragment gry Turcy wygrali 27:13 i do przerwy prowadzili w meczu 46:32.
Po zmianie stron widać było, że bezpieczna przewaga satysfakcjonuje Turków. Nie forsowali przesadnie tempa, a z drugiej strony Polacy nie byli w stanie odrobić strat. Na 10 minut przed końcem rywale prowadzili 65:50 i stało się jasne, że awansują. Biało-czerwoni nie poddawali się i z honorem chcieli pożegnać się z turniejem mistrzowskim. Ostatecznie przegrali ten mecz 77:91. Najwięcej punktów dla Polski rzucili: Jordan Loyd (19), Mateusz Ponitka (19) i Michał Sokołowski (13).
Turcja – Polska 91:77 (19:19, 27:13, 19:18, 26:27)
Udany występ Polaków na mistrzostwach Europy
Choć mało kto wierzył w ich dobry występ w EuroBaskecie, to jednak polscy koszykarze pokazali się z dobrej strony. Pewnie wyszli z grupy, zajmując w niej drugie miejsce. Okazali się lepsi m.in. od Słoweńców czy Izraela. Później w fazie grupowej pokonali Bośniaków. Turcy jednak okazali się zbyt mocni. Zespół ten odniósł siódme zwycięstwo w mistrzostwach Europy i jest już w strefie medalowej. Wspólnie z Niemcami jest głównym faworytem do złota. Polacy pożegnali się z turniejem z honorem, pokazując charakter i wolę walki.