Reprezentant Polski w paralekkoatletyce Maciej Lepato sięgnął po mistrzostwo świata w skoku wzwyż. Nasz utytułowany zawodnik w Paryżu na stadionie Charlety skoczył 2.05 metra. Dzięki temu wygrał rywalizację w kategorii T64. To kolejny duży sukces w karierze już 35-letniego sportowca. W poniedziałkowej sesji wieczornej oglądaliśmy jeszcze kilkoro biało-czerwonych, jednak nie powiększyli oni naszego dorobku medalowego.
Świetny wynik Macieja Lepiato
Po wczorajszych trzech medalach biało-czerwonych apetyty kibiców wzrosły. Liczyliśmy na to, że w poniedziałek Polacy pójdą za ciosem. Zdecydowanie najwięcej powodów do radości ma reprezentant Polski w skoku wzwyż Maciej Lepiato. Doświadczony, bo już 35-letni, zawodnik znakomicie zaprezentował się w kategorii T64. W swojej najlepszej próbie skoczył 2.05 metra, co dało mu tytuł mistrza świata. To kolejny spektakularny sukces międzynarodowy w sportowej karierze Macieja Lepiato. Taki sam wynik jak Polak uzyskał Brytyjczyk Jonathan Broom-Edwards. Dzięki temu obaj stanęli na najwyższym stopniu podium i mogą cieszyć się ze złotych medali. Brązowym medalistą mistrzostw świata został Hindus Kumar Praveen, który w najlepszym skoku pokonał wysokość 2.01.
Jak poszło pozostałym Polakom?
W walce o medale oglądaliśmy jeszcze innych biało-czerwonych. Najlepszy wynik w sezonie uzyskał Maciej Sochal w rzucie maczugą w kategorii F32. Niestety 32.64 metra wystarczyło tylko na ósme miejsce. Bez medalu zmagania ukończyli również: Michał Kotkowski (100 metrów, kat. T37), Agata Krzywdzińska (100 metrów kat. T47), Joanna Mazur (400 metrów).
Powody do radości mają z kolei Jagoda Kibil i Ingrid Renecka (T35), które dobrze spisały się w eliminacjach biegu na pół okrążenia i zgodnie awansowały do kolejnej rundy rywalizacji. We wtorek 11 lipca kolejne finały z Polakami. Tegoroczne mistrzostwa świata w lekkoatletyce w Paryżu potrwają do 17 lipca. Liczymy na to, że nasi reprezentanci zdobędą w nich jeszcze sporo medali.