Nie ma co ukrywać, że najważniejszym wydarzeniem minionego weekendu były dwa pierwsze gole w La Liga w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. W jego cieniu miał miejsce debiut Jacka Góralskiego w Bundeslidze i dobre występy Polaków w MLS.
Najwięcej mówi się o golach „Lewego” i świetnym meczu Napoli oraz o asyście Piotra Zielińskiego. Inni polscy piłkarze również grali i część miała dobre humory, część gorsze.
Bramkarze się wyróżniali
Skoro już jesteśmy w Italii i przy Serie A, to należy wspomnieć o Bartłomieju Drągowskim, który co prawda musiał przełknąć porażkę Spezii 0:3, ale został wybrany najlepszym piłkarzem swojej drużyny. Więcej pozytywów napłynęło zza zachodniej granicy. W Bundeslidze zadebiutował Jacek Góralski, ale jego Bochum przegrało z Bayernem aż… 0:7. Zagrał też Jakub Kamiński w Wolfsburgu, ale się nie wyróżnił. Inaczej było z Rafałem Gikiewiczem w barwach Augsburga, który obronił rzut karny i notuje świetny początek sezonu w Niemczech.
Świetni w MLS, debiut w Albanii
Bardzo dobre informacje napłynęły ze Stanów Zjednoczonych, bo w MLS gra wielu Polaków i tym razem większość z nich się wyróżniła. Gola i asystę zaliczył Karol Świderski, po dłuższej przerwie bramkę zdobył Patryk Klimala, a asystę zaliczył Kamil Jóźwiak. Z lig jeszcze bardziej egzotycznych, pomocnik Ariel Borysiuk zadebiutował w lidze albańskiej w barwach KF Laci, a Paweł Tomczyk zdobył bramkę dla rumuńskiej drużyny Politehnika Iași.