Jakub Kamiński stał się kolejnym piłkarzem poznańskiego klubu, który został sprzedany za grube miliony euro. W ostatnich latach Lech zarobił na zagranicznych transferach ponad 200 milionów złotych!
Talenty Lecha, podobnie jak akademia poznańskiego klubu stają się znakiem rozpoznawczym. Kolejni młodzi i perspektywiczni piłkarze za ogromne, jak na polskie warunki pieniądze, trafiają do zagranicznych klubów i silniejszych lig.
Jednak Wilki
W ten trend wpisał się Jakub Kamiński, który w styczniu 2022 podpisał umowę z występującym w Bundeslidze VfL Wolfsburg. „Kamyk” do zespołu „Wilków” dołączy po zakończeniu sezonu w Ekstraklasie i ma nadzieję, że stanie się to po zdobyciu mistrzostwa Polski. Pomocnik od dawna wzbudzał zainteresowanie zagranicznych skautów, w tym przede wszystkim Bundesligi. Na meczach Lecha w Ekstraklasie meldowali się skauci m.in. Borussii Dortmund i RB Lipsk. Szybko jednak okazało się, że najbardziej zdeterminowany jest Wolfsburg.
Podium, tuż za innym piłkarzem Lecha
Kamiński trafi do Wolfsburga za 10 mln euro i ta suma sprawia, że plasuje się na podium najdrożej sprzedanych polskich piłkarzy Ekstraklasy. Numerem jeden są Kacper Kozłowski z Pogoni i Jakub Moder też z Lecha, którzy do Brighton przeszli za 11 mln euro. Wolfsburg, obok angielskiego klubu, od dawna lubi stawiać na reprezentantów Polski. Niemiecki klub chętnie wydaje pieniądze na biało-czerwonych, ale warto na chwilę zatrzymać się na innej kwestii. A mianowicie na tym, ile w ostatnich pięciu latach zarobił poznański klub, który kształci, promuje i sprzedaje graczy na potęgę.
200 milionów i to bez „Lewego”!
Wraz z transferem Kamińskiego za okrągłą dychę euro, suma ta przekroczyła już 200 mln zł, przeliczając zgodnie z aktualnym kursem euro. Tak naprawdę, znaczące sumy za transfery „Kolejorz” zaczął księgować od lata 2016 roku i przeprowadzki Karola Linettego do Sampdorii Genua. Później za pokaźne kwoty byli sprzedawani m.in. Tomasz Kędziora, Dawid Kownacki, Jan Bendarek, Robert Gumny, Kamil Jóźwiak oraz wspomniany Moder. Takiego transferu nie było nawet ponad dekadę temu, kiedy Robert Lewandowski za 4,5 mln zamienił Lecha na Borussię Dortmund. Gdyby do tego transferu dochodziło teraz, to z pewnością młody „Lewy” mógłby ustanowić nowy rekord transferu z Ekstraklasy za granicę. Mimo tego i tak liczby Lecha robią wrażenie, a poznański klub pewnie nie powiedział ostatniego słowa, bo akademia prężnie działa.