Powodzi się polskim piłkarzom w amerykańskich drużynach. Przynajmniej raz w tygodniu słyszymy o golach naszych rodaków za oceanem. Tak jest zarówno w lidze MLS, jak i w Pucharze USA. Oto najświeższe dowody.
Klimala lepszy od klubu Polaków
Patryk Klimala reprezentujący barwy klubu New York Red Bulls strzelił gola w meczu 1/8 finału Pucharu USA z Charlotte FC. Były snajper Jagiellonii Białystok zdobył bramkę w 2. minucie, a mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:1. Klimala grał do 81. minuty, a do gola dołożył jeszcze asystę i został wybrany piłkarzem spotkania.
Mecz NY Red Bulls z Charlotte FC był meczem z większą liczbą polskich akcentów, bo w zespole gości 71. minut rozegrał Kamil Jóźwiak. Niestety Jan Sobociński i Karol Świderski znaleźli się poza kadrą meczową.
Zespół z Nowego Jorku awansował do ćwierćfinałów Pucharu USA. 22 czerwca dojdzie do derbów tego miasta, bo rywalem Red Bulls będzie zespół New York City FC, który po dogrywce wyeliminował zespół Adama Buksy – New England Revolution.
Buksa w formie. Chcą go w Stambule!?
A skoro już jesteśmy przy nazwisku Buksy, to w MLS polski napastnik nie ma zamiaru się zatrzymać. W ostatniej ligowej kolejce reprezentant Polski zdobył kolejną bramkę. Buksa trafił w meczu wyjazdowym z FC Cincinnati, a jego drużyna wygrała 3:2. Dla Polaka było to siódme trafienie w tym sezonie ligowym. New England Revolution zajmuje ósme miejsce w tabeli konferencji wschodniej.
O Buksie jest głośno w Stanach Zjednoczonych, co przekłada się też na zainteresowanie piłkarzem. Ciekawe plotki pochodzą z Turcji. Według tamtejszych medów Buksa może wkrótce trafić do jednego z klubów ze Stambułu! Besiktas oferuje obecnie 3 mln euro, a zainteresowane jest również Fenerbahce. Amerykański klub na siłę nie chcę pozbywać się najlepszego strzelca, ale jeśli oferty przekroczą 5 mln euro, to może dojść do transferu. Z pewnością każdy kolejny gol może jeszcze bardziej podbijać cenę.