Jakub Piotrowski po raz drugi w karierze został mistrzem Bułgarii. Na kolejny triumf Łudogorca Razgrad w krajowych rozgrywkach zanosiło się od wielu tygodni. Zespół Polaka miał dużą przewagę nad resztą stawki i 13. tytuł z rzędu zapewnił sobie w ostatnią sobotę. Jakub Piotrowski był jednym z liderów drużyny. W samej Parva Liga w tym sezonie zdobył 11 bramek i zanotował pięć asyst, będąc najskuteczniejszym graczem Łudogorca.
Znakomity sezon w wykonaniu Jakuba Piotrowskiego
Za Jakubem Piotrowskim fantastyczny sezon w Bułgarii. Nie bez powodu zawodnik ten pojawił się na radze Michała Probierza i za jego kadencji był jednym z kluczowych graczy reprezentacji Polski. To on przyczynił się m.in. do awansu Polski na mistrzostwa Europy. W bułgarskiej Parva Liga był wiodącym graczem Łudogorca Razgrad. Do tej pory w lidze zdobył 11 bramek i jest trzeci w klasyfikacji najlepszych strzelców rozgrywek. Do tego dołożył pięć asyst. To świetne statystyki, jak na zawodnika środka pola.
W minioną sobotę Jakub Piotrowski zapewnił sobie drugi tytuł mistrzowski w Bułgarii. Jego drużyna przed własną publicznością pokonała 3:1 CSKA Sofia, a Polak rozegrał cały mecz. Łudogorec Razgrad sięgnął po 13. tytuł z rzędu i dokonał tego na kilka kolejek przed końcem rozgrywek. To nie wszystko, ponieważ drużyna Polaka zagra jeszcze w finale krajowego pucharu. Tam 15 maja zmierzy się z zespołem Botew Płowdiw. Jakub Piotrowski dobrze spisuje się także w rozgrywkach europejskich. W tym sezonie trafiał w nich aż sześciokrotnie. Teraz przed nim mecz o puchar Bułgarii i ostatnie tygodnie przygotowań do mistrzostw Europy.
Gdzie w przyszłym sezonie zagra Piotrowski?
Dobra dyspozycja Jakuba Piotrowskiego nie przeszła bez echa. Polski pomocnik wzbudził zainteresowanie klubów z mocniejszych lig. W kontekście jego transferu ważne mogą być mistrzostwa Europy. Jeżeli Jakub Piotrowski zagra na nich dobrze, to jego wartość poszybuje w górę. Już teraz wśród klubów zainteresowanych jego pozyskaniem wymienia się m.in. Galatasaray Stambuł i Villarreal CF. Wydaje się być mało prawdopodobne, aby w kolejnym sezonie dalej grał w Bułgarii.