Polacy w Bundeslidze 22/23. Jak wygląda liga bez Lewandowskiego?

Strona głównaPiłka nożnaPiłkarze za granicąPolacy w Bundeslidze 22/23. Jak wygląda liga bez Lewandowskiego?

Niemiecka Bundesliga zawsze kojarzyła się z polskimi piłkarzami. W ostatnich latach największą furorę robił tam rzecz jasna Robert Lewandowski, który jednak w lipcu zdecydował się opuścić Bayern na rzecz Barcelony. Nie znaczy to jednak, że w lidze niemieckiej z udziałem Polaków nic się teraz nie dzieje. Nadal warto tam śledzić poczynania biało-czerwonych.

Osiągnięcia Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze

Podczas swojej 12-letniej przygody w Niemczech “Lewy” przeżywał najlepszy okres swojej kariery. Tyczy się to przede wszystkim 8 lat spędzonych w Bayernie Monachium, choć i 4 sezony w Borussii Dortmund były dla niego bardzo udane. W trakcie tego okresu Lewandowski pobił wiele rekordów, przesunął mnóstwo granic, zdobył masę trofeów. Stał się jednym z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejszym polskim piłkarzem w historii, a już na pewno na niemieckiej ziemi.

Żaden gracz nie zarabiał nigdy w Bundeslidze tyle, co Lewandowski. Około 23 mln euro za rok – tyle wynosiły w szczytowym momencie jego zarobki. Kapitan polskiej reprezentacji zdobył w Niemczech łącznie 10 tytułów mistrza kraju, 4 Puchary Niemiec, 6 Superpucharów Niemiec, a także 7 tytułów króla strzelców Bundesligi. Dwukrotnie był wybieranym najlepszym piłkarzem roku wg FIFA i tylko przez pandemie koronawirusa i odwołany plebiscyt nie zdobył analogicznego osiągnięcia z rąk „France Football” – Złotej Piłki

Z Bayernem sięgnął po Ligę Mistrzów i choć jego odejście pozostawiło pewien niesmak, na stałe zapisał się w kronikach. To drugi najlepszy strzelec w historii Bundesligi i Bayernu Monachium. W obu tych hierarchiach ustępuje tylko absolutnej legendzie futbolu – Gerdowi Muellerowi.

Polacy w Bundeslidze w sezonie 2022/23

Po odejściu Lewandowskiego do Katalonii zainteresowanie polskich kibiców Bundesligą rzecz jasna zmalało. Nie ma już w niej takiego “kozaka”, jakim był “Lewy”, choć oczywiście nadal grają w niej polscy piłkarze. Kto występuje obecnie w Niemczech?

Polacy, którzy przyszli do Bundesligi (lub zmienili się wewnątrz niej):

  • Jacek Góralski, za darmo z Kairatu Ałmaty do Bochum
  • Jakub Kamiński, za 10 mln euro z Lecha Poznań dl Wolfsburga
  • Marcel Lotka, za darmo z Herthy Berlin do Borussii Dortmund

Polacy, którzy odeszli z Bundesligi:

  • Bartosz Białek, za 200 tys. euro wypożyczony z Wolfsburga do Vitesse
  • Robert Lewandowski, za 45 mln euro z Bayernu Monachium do Barcelony
  • Maik Nawrocki, za 1,5 mln euro pozostał po wypożyczeniu z Werderu Brema w Legii Warszawa
  • Krzysztof Piątek, za 1 mln euro wypożyczony z Herthy Berlin do Salernitany
  • Paweł Wszołek, za darmo pozostał po wypożyczeniu z Unionu Berlin w Legii Warszawa
  • Tymoteusz Puchacz, wypożyczony do Olympiakosu Pireus (zimą)

TOP 10 Polaków w Bundeslidze, czyli najlepsi biało-czerwoni na niemieckiej ziemi

Rafał GIKIEWICZ, bramkarz, Augsburg

Na ten moment najstabilniej radzącym sobie Polakiem w Bundeslidze jest właśnie Gikiewicz. Nie reprezentuje on może prestiżowego klubu, bo Augsburg predestynuje się raczej do obecności w drugiej połowie tabeli, ale jest on w nim pewnym punktem. Na początku sezonu dwukrotnie trafił nawet do jedenastki kolejki. 

Marzył mu się debiut w reprezentacji Polski, ale szanse na to są obecnie znikome, głównie z racji 35 lat na karku i trudnego charakteru. Należy docenić jednak jakość, jaką daje w Bundeslidze, choć może spektakularnych parad jest w jego wykonaniu mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Na najwyższym szczeblu rozegrał już ponad 100 spotkań, co jest warte wzmianki. Nie wiadomo jednak, jaka czeka go przyszłość i czy Augsburg w nowym sezonie nie postawi na kogoś młodszego i bardzo perspektywicznego. W końcu kontrakt “Gikiego” wygasa z końcem czerwca i na razie nie słychać nic o potencjalnym przedłużeniu.

Jacek GÓRALSKI, defensywny pomocnik, Bochum

Sprowadzony przed sezonem z ligi kazachstańskiej „Góral” miał za zadanie podostrzyć nieco grę w środku pola ekipy VfL. Chciał go w zespole trener Thomas Reis, który wprost powiedział, że Polak jest mu potrzebny do zwiększenia liczby wygranych pojedynków w centralnej strefie boiska. Góralski ma jednak dwa problemy.

Po pierwsze, krótko po jego przybyciu Reis… został zwolniony. Nowy szkoleniowiec skorzystał z „Górala” tylko raz i zmienił go w przerwie, kiedy zespół kompromitował się z Lipskiem. Potem Polak już na boisko nie wybiegł, co jednak jest spowodowane problemem nr dwa – kontuzjami. Pomocnik stracił okres przygotowawczy z powodu operacji oka, a potem nękały go mięśniówki, przez które opuścił też mundial. Ostatni raz Jacek Góralski w kadrze meczowej znalazł się na początku października.

Robert GUMNY, prawy obrońca, Augsburg

Drugi Polak występujący w klubie ze Szwabii. Trochę czasu potrzebował Gumny na otrzaskanie się z Bundesligą, ale obecnie wydaje się mieć mocne miejsce w podstawowym składzie. Czasem co prawda zdarza mu się usiąść na ławce i musi czuć oddech konkurencji na plecach, ale na brak minut nie może narzekać. 

Augsburg gra różnymi systemami. W zależności od potrzeb Polak może wystąpić i na prawej obronie, i w trzyosobowym bloku środkowych obrońców, i ewentualnie na wahadle, choć tam idzie mu chyba najgorzej. Ogólnie jego występy rzadko są porywające, ale z reguły solidne, dzięki czemu radzi sobie w mocnej lidze niemieckiej. Co warte wzmianki, “Guma” jest pierwszym Polakiem, który strzelił gola w Bundeslidze w sezonie 2022/23. W październiku pokonał golkipera Wolfsburga.

Jakub KAMIŃSKI, skrzydłowy, Wolfsburg

Po odejście na wypożyczenie Bartosza Białka w drużynie Volkswagena został jeden biało-czerwony. Początkowo Kamiński wchodził do zespołu ostrożnie, samemu grając bardzo asekuracyjnie, wielką wagę przywiązując do taktyki i gry w obronie. Trochę brakowało mu konkretów w ofensywie, w końcu mowa o skrzydłowym, ale to się zmieniło. W 8. kolejce pochodzący z Rudy Śląskiej zawodnik wskoczył do wyjściowej jedenastki i miejsca nie oddał aż do kolejki nr 19. Wolfsburg z kolei złapał fantastyczną formę i stabilność, której “Kamyk” był częścią.

Reprezentant Polski zdobył kilka asyst, notował kluczowe podania i grał coraz odważniej. Na ławkę wrócił w meczu z Bayernem Monachium, ale na murawę trener Niko Kovac wpuścił go już w 30. minucie, gdy “Wilki” przegrywały 0:3. To była świetna zmiana, bo jeszcze przed przerwą Jakub Kamiński zdobył swoją pierwszą bramkę w Bundeslidze! I to z jakim rywalem…

Marcin KAMIŃSKI, środkowy obrońca, Schalke

W poprzednim sezonie, jeszcze w 2. Bundeslidze, drugi z Kamińskich – niespokrewniony z pierwszym – był absolutnie podstawowym piłkarzem. Kiedy tylko mógł, grał wszystko od deski do deski, czasem nawet strzelił jakiegoś gola. Kiedy jednak Schalke awansowało do najwyższej ligi, już przed sezonem jasne stało się, że działacze będą poszukiwać kogoś lepszego. 

Niestety bowiem byli świadomi tego, że Polak jest niezłym piłkarzem, ale trochę za słabym na niemiecką elitą. Przeszłość już to zweryfikowałą. W efekcie 30-latek trafił na ławkę rezerwowych, a potem doznał kontuzji, przez którą stracił kilka miesięcy. Jednak nawet jeśli byłby zdrowy, wątpliwe, aby łapał regularne minuty na boisku.

Marcel LOTKA, bramkarz, Borussia Dortmund

W poprzednim sezonie dość niespodziewanie zabłysnął w bundesligowej Hercie, co było efektem pomoru kontuzji wśród golkiperów „Starej Damy”. Jeszcze bardziej zaskakujące było to, że po słabym początku Lotka… stał się pewnym punktem zespołu. Gdy był zawodnikiem rezerw Herthy, „przyklepała” go sobie Borussia Dortmund, po czym krótko po transakcji okazało się, że Polak jest jednak lepszy niż w stolicy myśleli. 

Chciano go jeszcze zatrzymać w klubie, ale transfer był dokonany, w efekcie czego Lotka odszedł, choć teraz miałby prawdopodobnie pewny plac między słupkami BSC. W BVB natomiast może co najwyżej walczyć o miano bramkarza numer 3. Z racji kontuzji Gregora Kobela udało mu się usiąść na ławce rezerwowych, ale bardziej realna jest dla niego gra w trzecioligowych rezerwach Borussii. Kilka miesięcy temu oznaczałoby to dla niego awans, gdyż w berlińskiej “dwójce” występował… w lidze czwartej.

Sprawdź typy na Bundesligę!

Polacy w 2. Bundeslidze

Paradoksalnie najlepiej radzącym sobie polskim piłkarzem w Niemczech nie jest nikt z 1. Bundesligi. Kilku Polaków gra bowiem także w 2. Bundeslidze, gdzie wyróżnia się zdecydowanie Dawid Kownacki.

Dawid KOWNACKI, Fortuna Duesseldorf

Po okresie odbudowy w Lechu “Kownaś” wszedł z impetem w ekipę Fortuny. Stał się jedną z gwiazd rozgrywek, a w trakcie zimowego okienka poważne zainteresowanie jego osobą wyrażały kluby 1. Bundesligi (Borussia Moenchengladbach czy Mainz) oraz z zagranicy (np. duński Midtjylland). Kownacki postanowił jednak zostać w Duesseldorfie do końca sezonu i odejść po wygaśnięciu kontraktu – czyli latem. Po 18 rozegranych spotkaniach miał na koncie 8 goli oraz 6 asyst.

Michał KARBOWNIK, Fortuna Duesseldorf

Szukający szczęścia w Europie “Karbo” trafił na wypożyczenie do klubu Kownackiego. Nie gra tam co prawda w swoim wymarzonym środku pola (choć raz się zdarzyło), ale ustabilizował swoją pozycję w wyjściowym składzie na pozycji lewego obrońcy. Niemcy są z niego zadowoleni. Karbownik nieźle broni i ma wielki ciąg do przodu, co przekłada się na asysty.

Adam DŹWIGAŁA, St. Pauli

W poprzednim sezonie był zmiennikiem drużyny walczącej o awans, obecny zaś w większości spędza jako podstawowy środkowy obrońca. Jeśli nie łapie kontuzji – gra, choć tym razem klub z portowej dzielnicy Hamburga raczej o czołowe lokaty walczyć nie zamierza.

Damian MICHALSKI, Greuther Fuerth

Środkowy obrońca sezon zaczął jeszcze w Wiśle Płock, ale potem stał się bohaterem nieoczywistego transferu. W Fuerth od razu wskoczył do wyjściowej jedenastki i już w swoim drugim występie zdobył debiutancką bramkę! Niestety, ale Greuther przegrał z Magdeburgiem 1:2, choć Michalski nie zwalniał tempa. To kluczowy piłkarz drużyny, który po 13 spotkaniach na koncie miał… 4 gole i 2 asysty!

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Kalendarz turniejów WTA 2023. Kiedy zagra Iga Świątek?

Jak wygląda kalendarz turniejów WTA w 2023? Jakie turniej tenisowe odbędą się w Polsce? W których z nich wystąpi Iga Świątek? Sprawdźmy to! Kiedy zagra...

Lekkoatletyka 2023. Terminarz najważniejszych wydarzeń w bieżącym roku

Reprezentanci Polski w lekkoatletyce od lat należą do ścisłej światowej czołówki. Z każdej imprezy międzynarodowej wracamy z medalami i podobnie jest w 2023 roku....