Polacy dzielnie walczyli, jednak nie dali rady urwać punktów Holendrom. Skazywani na pożarcie podopieczni Michała Probierza przeciwstawili się faworyzowanym rywalom. Polacy wyszli na prowadzenie po trafieniu Adama Buksy. Niestety kluczowy cios zadali Holendrzy, którzy wygrali 2:1. Przez całe spotkanie w naszej bramce kapitalnie spisywał się Wojciech Szczęsny, który obronił kilka trudnych strzałów. Biało-czerwoni są pod ścianą. W kolejnym meczu z Austrią muszą wygrać.
Niewiele zabrakło do punktu. Polacy od porażki rozpoczęli mistrzostwa Europy
Zdecydowanymi faworytami meczu byli Holendrzy. Wielu ekspertów wskazywało na to, że bez problemu powinni uporać się z Polakami. Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando graczy Oranje. Polacy postawili przede wszystkim na szczelną obronę i ataki z kontry. Ważne były też stałe fragmenty. W 16. minucie z rzutu rożnego dogrywał Piotr Zieliński, a dośrodkowanie na bramkę zamienił Adam Buksa. Napastnik popisał się celnym strzałem głową. Niestety prowadzenie Polaków trwało niecały kwadrans. W 29. minucie niefortunnie piłkę wybijał Nicola Zalewski, przejął ją Cody Gakpo. Holender zdecydował się na strzał zza pola karnego i pomógł go rykoszet. To zmyliło Szczęsnego i było 1:1. Taki wynik utrzymał się do przerwy.
Po zmianie stron obraz gry się nieco zmienił. Wciąż to Holendrzy prowadzili grę. Kilkoma paradami popisał się Wojciech Szczęsny. Z czasem Polacy zaczęli grać coraz odważniej i dłużej utrzymywali się przy piłce na połowie rywali. Niestety w 83. minucie dośrodkowanie w pole karne wykorzystał wprowadzony z ławki Wout Weghorst. Holender zapewnił zwycięstwo swojej drużynie, choć do końca meczu mieliśmy jeszcze dwie groźne sytuacje. Bart Verbruggen zachował się dobrze i utrzymał wynik. Polacy rozpoczęli mistrzostwa Europy od porażki 1:2.
Holandia – Polska 2:1 (1:1)
Przed nami mecz o wszystko z Austriakami
Porażka z Holendrami sprawiła, że Polacy w drugim meczu mistrzostw Europy zagrają o być albo nie być. W piątek 21 czerwca zmierzą się z Austriakami. Biało-czerwoni potrzebują zwycięstwa, aby pozostać w walce o awans do 1/8 finału. Możliwe, że na ten mecz do kadry wróci leczący uraz Robert Lewandowski.