Reprezentacja Polski do lat 21 przegrała aż 0:5 z Portugalią w swoim drugim meczu fazy grupowej Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Biało-czerwoni byli tłem dla rywali i zanotowali fatalny występ. To dla nich druga porażka, co oznacza przedwczesne pożegnanie z turniejem. Na pożegnanie ze Słowacją kadra Adama Majewskiego zmierzy się z rówieśnikami z Francji i również nie będzie faworytem.
Jednostronne widowisko i worek bramek wrzuconych Polakom
Młodzi Polacy jechali na Euro 2025 z nadziejami na dobry wynik. Niestety już w pierwszej kolejce fazy grupowej przegrali 1:2 z Gruzinami, czym mocno skomplikowali swoją sytuację. To oznaczało, że podopieczni Adama Majewskiego musieli wygrać dwa pozostałe mecze. Pierwszy z nich rozegrano w sobotę 14 czerwca z rówieśnikami z Portugalii. Niestety reprezentanci Polski będą chcieli jak najszybciej o nim zapomnieć.
Polacy wytrzymali tylko kwadrans. W tym czasie mieli swoje okazje, jednak brakowało im skuteczności. Później jednak zaczęła się dominacja Portugalczyków. Na przestrzeni ośmiu minut dwa gole strzelił Geovany Quenda i zrobiło się 0:2. Po 30. minutach było 0:3, gdy na listę strzelców wpisał się Henrique Araujo. Do przerwy było już 0:4 po trafieniu Paulo Bernardo. W przerwie trener Portugalii zdjął trzech najlepszych graczy, oszczędzając ich na kolejne mecze. Jednocześnie zespół ten zaczął grać spokojniej i nie forsował tempa. Pomimo tego Polacy nie mieli szans na to, aby zbliżyć się poziomem gry do młodych Portugalczyków. Skończyło się wynikiem 0:5, gdy w drugiej połowie wynik meczu ustalił Rodrigo Gomes.
Portugalia u-21 – Polska u-21 5:0 (4:0)
Na pożegnanie mecz z Francuzami
Biało-czerwoni w złym stylu żegnają się z Młodzieżowymi Mistrzostwami Europy. Mają na koncie dwie porażki i nie mają już nawet matematycznych szans na awans. Na zakończenie swojego udziału w turnieju zagrają z rówieśnikami z Francji. Spotkanie to zaplanowano na wtorek 17 czerwca. To rywale będą zdecydowanymi faworytami. Podopieczni Adama Majewskiego staną przed kolejnym trudnym zadaniem.