Przemysław Frankowski wywalczył pierwsze trofeum po przeprowadzce do Galatasaray. Reprezentant Polski może cieszyć się z Pucharu Turcji. W wielkim finale popularna Galata rozbiła Trabzonspor i wygrała aż 3:0. Przemysław Frankowski cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Grał jednak we wcześniejszych rundach i miał swój wkład w zdobycie tego trofeum. W najbliższy weekend może świętować kolejny sukces.
Jednostronne widowisko w finale
Wielki finał Pucharu Turcji rozegrano na stadionie Kalyon Stadyumu w Gaziantepie. Mierzyły się w nim Galatasaray i Trabzonspor. Oczywiście faworyt był tylko jeden i była nim Galata. Niestety mecz na ławce rezerwowych rozpoczął Przemysław Frankowski. Z tej perspektywy oglądał efektowne zwycięstwo swoich kolegów. Skończyło się 3:0, a strzelanie już w piątej minucie rozpoczął Baris Alper Yilmaz. Na początku drugiej odsłony na 2:0 podwyższył Victor Osimhen. Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu w 63. minucie. Było wiadomo, że Galatasaray sięgnie po Puchar Turcji.
Przemysław Frankowski w zimowym okienku przeniósł się z RC Lens do Galatasaray i już może świętować pierwsze trofeum. Choć nie zagrał w finale, to jednak miał swój wkład w sukces. W półfinale z Konyasporem rozegrał pełne 90 minut. W ćwierćfinale z Fenerbahce zagrał 30 minut. Może więc pełnoprawnie cieszyć się z krajowego pucharu, a na horyzoncie pojawia się szansa na kolejne prestiżowe trofeum.
Trabzonspor – Galatasaray 0:3 (0:1)
Galatasaray o krok od mistrzostwa Turcji
Na trzy kolejki przed końcem tureckiej Super Lig Galatasaray zajmuje pierwsze miejsce w lidze i ma osiem punktów przewagi nad drugim Fenerbahce. Zdobycie kolejnego tytułu mistrzowskiego przez Galatę wydaje się być już tylko formalnością. Szansa na świętowanie już w niedzielę 18 maja, gdy zespół ten podejmie u siebie Kayserispor. Jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa. Jeżeli tak się stanie, to Przemysław Frankowski i jego koledzy będą mogli świętować kolejny wielki sukces w tym sezonie, potwierdzając swoją dominację w Turcji.