Piłkarze Rakowa Częstochowa sprawili kolejną niespodziankę w europejskich pucharach. Choć nie byli faworytami meczu z czeską Slavią Praga, to jednak przed własną publicznością wygrali 2:1 i są bliżej awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Bramki dla zespołu z Częstochowy strzelili Ivi Lopez i Fran Tudor. Honorowe trafienie dla Czechów zaliczył Tomas Holes. Rewanżowe spotkanie zostanie rozegrane za tydzień 25 sierpnia w Pradze. Raków do awansu potrzebuje minimum remisu.
Pierwsza połowa ze wskazaniem na Raków
Biorąc pod uwagę europejski ranking klubowy oraz ostatnie sezonu w europejskich pucharach, zdecydowanymi faworytami tego dwumeczu są piłkarze Slavii Praga. Przyzwyczaili nas do tego, że dochodzą do fazy pucharowej rozgrywek, w których występują. Tyle w teorii, bo na boisku od początku oglądaliśmy wyrównane starcie. Choć początek należał jeszcze do Czechów, to wraz z kolejnymi minutami zaznaczała się wyraźniejsza przewaga graczy Rakowa.
Kluczowa akcja w pierwszej połowie rozegrana została w 29. minucie. Wówczas piłkarze z Częstochowy znakomicie wyszli spod pressingu, a piłkę na skrzydle otrzymał Ivi Lopez. Hiszpan zwiódł dwóch obrońców rywali i strzałem z dystansu pokonał bezradnego Alesa Mandousa. Do końca pierwszej połowy atakowali gospodarze, a sędzia nie zauważył m.in. ewidentnej ręki obrońcy Slavii. Wydaje się, że Rakowowi należał się rzut karny. Ostatecznie do przerwy utrzymywał się wynik 1:0.
Wyraźna przewaga Rakowa po przerwie
Po przerwie przewaga Rakowa Częstochowa była jeszcze bardziej widoczna. Niestety podopieczni Marka Papszuna byli nieskuteczni pod bramką rywali. Ku zaskoczeniu kibiców bramkę na 1:1 zdobyli gracze Slavii. Na dośrodkowanie zdecydował się Tomas Holes, jednak zrobił to na tyle nieudolnie, że przypadkowo pokonał bramkarza gospodarzy Kacpra Trelowskiego. Stracona bramka nie podłamała częstochowian. Wręcz przeciwnie. Już po minucie gry znów wyszli na prowadzenie, a bramkę zdobył Fran Tudor. Wynik ten utrzymał się do końca meczu, choć dobrej okazji nie wykorzystał m.in. Bartosz Nowak. Domowe zwycięstwo przybliża Raków do historycznego awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Wszystko rozstrzygnie się 25 sierpnia w Pradze.
Raków Częstochowa – Slavia Praga 2:1 (1:0)