W czwartek 11 sierpnia Raków Częstochowa i Lech Poznań rozegrają rewanżowe mecze III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Częstochowianie przed własną publicznością zmierzą się ze słowackim Spartakiem Trnava i chcą przypieczętować awans. W nieco innych nastrojach mecz rozpoczną gracze Lecha Poznań, którzy muszą odrabiać straty z Vikingurem Reykjavik. Poznaniacy będą chcieli uniknąć kompromitacji i awansować do kolejnej rundy.
Solidna zaliczka przed rewanżem
Raków Częstochowa bardzo dobrze rozpoczął ten sezon. Podopieczni Marka Papszuna zaczęli od sześciu zwycięstw z rzędu i dopiero w miniony weekend zaznali porażki w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem. W eliminacjach Ligi Konferencji Europy nie stracili jednak jeszcze ani jednej bramki i passę tą będą chcieli podtrzymać przed własną publicznością. Po wyjazdowym zwycięstwie 2:0 nad Spartakiem Trnava to Raków Częstochowa będzie zdecydowanym faworytem do awansu do decydującej rundy. W pierwszym spotkaniu na Słowacji bohaterem częstochowian okazał się Ivi Lopez, który strzelił dwie bramki. Teraz do awansu Rakowowi wystarczy utrzymanie wywalczonej na Słowacji zaliczki. Jeżeli podopieczni Marka Papszuna dopełnią formalności, to w decydującej IV rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy zmierzą się z lepszym z pary Panathinaikos Ateny – Slavia Praga. W pierwszym meczu Czesi wygrali u siebie 2:0.
Początek meczu Raków Częstochowa – Spartak Trnava o godzinie 18:00.
Przede wszystkim uniknąć kompromitacji
Ewentualne odpadnięcie Lecha Poznań z islandzkim Vikingurem Reykjavik byłoby olbrzymią sensacją. Jeszcze przed rozpoczęciem dwumeczu nikt nawet tego nie zakładał, jednak wyjazdowa porażka Lechitów 0:1 sprawia, że widmo kompromitacji pojawiło się na horyzoncie. Przed własną publicznością w czwartek 11 sierpnia to Poznaniacy będą zdecydowanymi faworytami i wierzymy w to, że odwrócą losy dwumeczu i awansują do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Jeżeli tak się nie stanie, to przygoda Johna van den Broma z ławką trenerską Kolejorza może być bardzo krótka. Póki co mistrz Polski nie zachwyca i w lidze znajduje się w strefie spadkowej z zaledwie jednym punktem. Jeżeli Lech awansuje, to w decydującym meczu o awans do fazy grupowej zmierzy się ze słabszym z pary Malmoe FF – Dudelange.
Początek meczu Lech Poznań – Vikingur Reykjavik o godzinie 20:30.