Mistrzowie Polski awansem do Ligi Europy zapewnili sobie nie tylko dodatkowe sześć spotkań. Oprócz tego mogą sobie spokojnie dopisać kilka milionów euro do budżetu, a przecież to jeszcze nie wszystko.
Brak powodu do niepokoju
W marcu 2023 roku częstochowski klub opublikował sprawozdanie finansowe za sezon 2021/2022. Zgodnie z nim Raków miał przynieść stratę netto prawie 19,6 mln złotych, a kolei kapitał własny także był na minusie. Ten wynosił niewiele ponad 24,3 mln. Wbrew pozorom to duże kwoty, jednak w dużej mierze odpowiadają za nie wyniki sportowe.
Częstochowianie chcieli utrzymać kadrę, która w tamtym czasie była bliska europejskich pucharów, a następnie miała bić się o mistrzostwo Polski. Ostatecznie drugi z celów został w poprzednim sezonie spełniony. Mimo to strata nadal istniała i trzeba było ją zniwelować. Awans do europejskich pucharów mógłby temu zaradzić.
Mistrzowie Polski mogli „przytulić” za awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów 15,64 mln euro, czyli w przeliczeniu na aktualny kurs prawie 80 mln. złotych. Choć niej nie ma, to i tak Częstochowianie zarobili sporo.
Czytaj także: Mistrz Polski poznał rywali w fazie grupowej Ligi Europy
Dziury zasypane, a jeszcze zostanie
Wspomniane niecałe 16 mln euro za awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów to sama baza, bez wliczania choćby transmisji telewizyjnych, gdzie Raków także mógł zarobić. Liga Europy to półka niżej, a co za tym idzie – mniejsze wpływy do klubowego budżetu. Mimo to pieniądze te pozwolą co najmniej zniwelować dziurę.
Trzeba jednak zacząć od… Ligi Mistrzów. Raków zarobi za awans do IV rundy eliminacji około 5 milionów euro. 3,63 mln częstochowski klub otrzyma za grę w fazie grupowej. Mamy więc już około 8,63 mln euro na plusie, czyli blisko 40 w przeliczeniu na złotówki. A na tym nie koniec.
Licząc jeszcze ranking historyczny, za który mistrz Polski dostanie „drobne” 132 tysiące oraz prawa telewizyjne, czyli kolejne ok. 3,5 mln to Raków zgarnie za sam awans ponad 12 milionów euro! To 55 „baniek” złotych. A to nadal nie wszystko!
W końcu mistrzowie Polski otrzymać mogą kolejne pieniądze za dobrą grę. Każde zwycięstwo to dodatkowe 630 tysięcy euro, a remis to 210 tysięcy. Warto także pamiętać o ewentualnych wpływach w postaci awansu do dalszej fazy Ligi Europy. Patrząc jedynie na realne, choć i tak mocno wygórowane kwoty, to Raków może zarobić:
- 1,1 mln euro za wygranie grupy
- 550 tys. euro za drugie miejsce
- 500 tys. za udział w barażach o 1/8 finału
- 1,2 mln euro za 1/8 finału
Finansowa przepaść
Nawet, jeżeli Raków część pieniędzy z awansu przeznaczyłby na zawodników, to i tak oni dostaliby premie, klub zapewne uporałby się z wymienionymi na początku problemami, a i sporo zostałoby na rozwój. Oczywiście, gdyby mistrz Polski zagrał w Lidze Mistrzów to zarobiłby około 100 mln. złotych.
Mimo to częstochowianie mają powody do zadowolenia. Dla przykładu Legia Warszawa, która jesienią zagra w Lidze Konferencji nie ma co liczyć na takie zyski. „Wojskowi” za awans do fazy grupowej niecałe 3 mln euro. Za każde zwycięstwo Legia „zgarnie” 500 tyś. euro, a za remis 160. Triumf w grupie to 650 tysięcy, a drugie miejsce 325. Na tym benefity, patrząc na grupę jaką trafiła Legia, prawdopodobnie niestety się kończą.
Raków więc zyskał porządny zastrzyk finansowy. Mistrzowie Polski może nie będą mieli okazji, by odskoczyć lidze na lata, ale na pewno spożytkują zarobione pieniądze w odpowiedni sposób. To tylko pomoże w rozwoju Ekstraklasy, ale i zapowiada ciekawy sezon ligowy.