Choć pierwsza połowa dawała nadzieje na dobry wynik, to jednak Orlen Wisła Płock przegrała 24:30 z Barceloną w wyjazdowym starciu 7. kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Nafciarze dzielnie walczyli, jednak na dystansie musieli uznać wyższość rywali. Do przerwy było 12:12. Po zmianie stron przewaga gospodarzy rosła z minuty na minutę i odnieśli przekonujące zwycięstwo. Orlen Wisła Płock pozostała na trzecim miejscu w grupie B.
Walka o drugie miejsce w grupie
Dwumecz Orlen Wisły Płock z Barceloną w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów miał wysoką stawkę. Było nią drugie miejsce w grupie, które daje bezpośredni awans do ćwierćfinału rozgrywek. Pierwszy akord tej rywalizacji miał miejsce 23 października, gdy Nafciarze u siebie przegrali 24:34. Na wyjeździe chcieli pokazać się z lepszej strony i powalczyć o punkty. Do meczu w stolicy Katalonii przystępowali z bilansem 4-2 i ze stratą zaledwie dwóch oczek do Barcelony.
Pierwsza połowa nadawała nadzieje. Później dominowała Barcelona
Zgodnie z zapowiedziami podopieczni trenera Xaviera Sabate nie przestraszyli się faworyzowanego rywala i od początku meczu próbowali nawiązać wyrównaną walkę. Pierwsza połowa była niezwykle emocjonująca. Choć Nafciarze ani razu nie wyszli na prowadzenie, to jednak trzymali dystans. Gospodarze najwięcej prowadzili trzema golami przy stanie 11:8. Lepsza końcówka mistrzów Polski sprawiła jednak, że na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 12:12. Druga połowa mogło potoczyć się na korzyść każdej z nich.
Niestety początek drugiej połowy jest dla graczy Orlen Wisły Płock do zapomnienia. Fatalnie weszli w ten fragment meczu. Popełniali wiele błędów i razili nieskutecznością. W odpowiedzi gospodarze umiejętnie punktowali te błędy i powiększali przewagę bramkową. Szybko na tablicy wyników zrobiło się 20:14 i wiedzieliśmy, że mistrzowie Polski tracą szansę na dobry wynik. Do końca meczu Barcelona kontrolowała przebieg gry i jej zwycięstwo już ani na moment nie było zagrożone. Skończyło się spokojnym 30:24 i niemal przypieczętowaniem minimum drugiego miejsca w grupie B, choć jesteśmy dopiero na półmetku fazy grupowej.
Barcelona – Orlen Wisła Płock 30:24 (12:12)
Nafciarze powalczą o trzecie miejsce i lepsze rozstawienie
Orlen Wisła Płock rozegra jeszcze siedem spotkań w grupie B Ligi Mistrzów. Stawką będzie zajęcie trzeciego miejsca, co oznacza lepsze rozstawienie w 1/8 finału rozgrywek i grę z szóstym zespołem grupy A. Obecnie to miejsce zajmuje tam Industria Kielce, która w ostatnim meczu zremisowała z duńskim Aalborgiem. Orlen Wisła Płock do gry wróci już 20 listopada. Wówczas zmierzy się na wyjeździe z duńskim GOG Handbold. Rywale zajmują szóste miejsce w grupie i wydają się trudnym rywalem. Spodziewamy się wielkich emocji.




















