Kamil Syprzak z Pucharem Francji

Udanie sezon 2021/22 zakończył Kamil Syprzak. Drużyna Paris Saint-Germain okazała się prawdziwym dominatorem we Francji. Najpierw jako pierwsza w historii sięgnęła po Mistrzostwo Francji z kompletem 30. zwycięstw, a w sobotę 11 czerwca zdobyła Puchar Francji. Ogromny wkład w ten sukces miał Kamil Syprzak, który rzucił 6 bramek i był najskuteczniejszym graczem PSG. Zespół w finale pokonał 36:31 HBC Nantes. Dzięki temu PSG zdobyło 6. Puchar Francji w historii. 

Najlepszy sezon w karierze Kamila Syprzaka

Pod kątem indywidualnych osiągnięć to na pewno najlepszy sezon w dotychczasowej karierze Kamila Syprzaka. Polak był kluczowym zawodnikiem PSG na wszystkich frontach. Został najskuteczniejszym graczem Paris Saint-Germain we francuskiej Superlidze, pomógł zespołowi w zdobyciu Pucharu Francji i był jego najjaśniejszą postacią w Lidze Mistrzów. Tam ostatecznie Francuzi odpadli w ćwierćfinale po porażce z THW Kiel. 

Mecz pod dyktando PSG

Od początku finałowe spotkanie Pucharu Francji toczyło się pod dyktando PSG. Można się było tego spodziewać, choć HBC Nantes to wicemistrz Francji. Już po kilkunastu minutach finałów Paris Saint-Germain prowadziło 11:8. Kolejne minuty pierwszej połowy to powiększanie przewagi i ostatecznie na przerwę zespół schodził przy prowadzeniu 18:13. W związku z tym tylko kataklizm i kompletne załamanie gry w drugiej połowie mogło mu odebrać zwycięstwo w Pucharze Francji. 

Tak się jednak nie stało i druga połowa była w pełni kontrolowana przez PSG. W pewnym momencie zespół prowadził już ośmioma trafieniami. Ostatecznie pod koniec meczu Nantes odrobiło część strat i druga połowa zakończyła się remisem. Cały mecz Paryżanie wygrali 36:31 i sięgnęli po drugi z rzędu i szósty w historii Puchar Francji. Więcej trofeów ma tylko Montpellier (13). Kamil Syprzak w finale zagrał na 100% skuteczności i zdobył 6 bramek. Był najskuteczniejszym graczem swojej drużyny, a taki sam dorobek zgromadzili jeszcze: Nedim Remili i Elohim Prandi.

HBC Nantes – Paris Saint-Germain HB 31:36 (13:18)