W ramach przygotowań do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w piłce ręcznej mężczyzn, reprezentacja Polski rozegrała wyjazdowy mecz towarzyski z Duńczykami. Faworytami spotkania rozgrywanego w Kopenhadze byli aktualni mistrzowie świata i widać było to szczególnie w drugiej połowie. Z każdą minutą gry przewaga rywali rosła i ostatecznie podopieczni Patryka Rombla wyraźnie przegrali 20:30. Po powrocie do Polski nasza drużyna miała grać jeszcze w Kwidzynie z Egiptem, ale to spotkanie ostatecznie zostało odwołane.
Zadecydowała słabsza skuteczność w ataku
Początek meczu w Kopenhadze był stosunkowo wyrównany. Pierwsi na prowadzenie wyszli Polacy, jednak z czasem gospodarze tego meczu zaczęli przejmować inicjatywę. Na uwagę zasługuje przede wszystkim dobra gra obu zespołów w defensywie, czego efektem było mało bramek. Dobre zawody rozgrywali obaj bramkarze, w tym przede wszystkim Niklas Landin, który grał na wysokiej skuteczności. Do przerwy Duńczycy prowadzili 13:11, a jednym z głównych wydarzeń spotkania było oficjalne pożegnanie skrzydłowego Lasse Svana, który w wieku 38. lat niedługo kończy karierę. Z tej okazji na trybunach w Kopenhadze pojawiło się aż 11 tysięcy kibiców, co jest dobrym wynikiem w przypadku meczu towarzyskiego.
W drugiej połowie różnica pomiędzy oboma zespołami jeszcze rosła. Polacy byli bardzo nieskuteczni, a w ciągu 20. minut gry rzucili zaledwie 5 bramek. Duża w tym zasługa świetnie dysponowanego Niklasa Landina, który w drugich 30. minutach był dla Polaków praktycznie nie do pokonania. Ze zdobywaniem bramek problemów nie mieli za to gospodarze, a autorem ostatniego trafienia był doświadczony Lasse Svan, który tym samym godnie pożegnał się z drużyną i kibicami. Mecz zakończył się porażką biało-czerwonych 20:30. Teraz przed Polakami kilka dni zgrupowania w Kwidzynie, po czym wrócą do swoich klubów kontynuować sezon. Spotkanie z Egiptem zaplanowane na 16 kwietnia w Kwidzynie się nie odbędzie.
Dania – Polska 30:20 (13:11)