Zdecydowanymi faworytami w walce o awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej byli piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock, którzy mieli trzy bramki zapasu z pierwszego meczu. Tym razem jednak szczypiorniści niemieckiego TBV Lemgo okazali się być dużo trudniejszym rywalem i Płocczanie przed własną publicznością musieli wyszarpać im awans. Ostatecznie mecz rewanżowy zakończył się remisem 28:28 i po wcześniejszym wyjazdowym zwycięstwie to Wisła Płock zameldowała się w ćwierćfinale Ligi Europejskiej.
Trudny bój Wisły Płock
Choć faworytami meczu byli szczypiorniści polskiego zespołu, to jednak goście od początku starali się narzucić swój styl gry. Już po kilku minutach TBV Lemgo wyszło na prowadzenie 4:1 i odrobiło straty z pierwszego meczu. W kolejnych minutach gra toczyła się bramka za bramkę, a Niemcy utrzymywali przewagę 2-3 bramek, która sprawiała, że awans Wisły Płock nie był taki pewny. Jeszcze w pierwszej połowie Nafciarze jednak złapali drugi oddech i na kilka minut przed końcem doprowadzili do remisu 11:11. Ostatecznie pierwsze 30 minut gry zakończyło się prowadzeniem gości 13:12, a szczypiorniści Orlen Wisły Płock zaczęli kontrolować sytuację boiskową.
Od początku drugiej połowy gospodarze pilnowali wyniku i nie dawali odskoczyć rywalom na więcej niż dwie bramki przewagi. Przez większą część tej partii utrzymywał się wynik w okolicach remisu, a ostatnie minuty to już klasyczna gra bramka za bramkę. W decydujących akcjach meczu nie mylili się atakujący Wisły Płock, dzięki czemu udało im się zremisować 28:28 i wyszarpać awans do ćwierćfinału. Przeciwnik nafciarzy na tym etapie będzie znany w najbliższych dniach. Najwięcej bramek dla Orlen Wisły Płock rzucili: Michał Daszek (5), Zoltan Szita (5), Abel Serdio (3) i Siergiej Kosorotow (3). Już na etapie 1/8 finału z rozgrywkami nieoczekiwanie pożegnała się drużyna Fuechse Berlin, która zaliczana była do grona faworytów. Niemcy przegrali z francuskim Nantes.
Orlen Wisła Płock – TBV Lemgo 28:28 (12:13)