Siatkarki Grot Budowlanych Łódź przed własną publicznością pewnie pokonały 3:0 Calcit Kamnik ze Słowenii. W ten sposób odniosły swoje drugie zwycięstwo w tegorocznej Lidze Mistrzyń. Dzięki temu po czterech kolejkach zajmują drugie miejsce w grupie C i zachowują szanse na awans do fazy pucharowej. Kluczowe spotkanie podopieczne trenera Macieja Biernata rozegrają 10 stycznia, gdy na wyjeździe zmierzą się z SC Poczdam.
Budowlani Łódź z pewnym trzysetowym zwycięstwem
W środowy wieczór siatkarki Grot Budowlanych Łódź chciały odnieść przekonujące zwycięstwo i zachować szansę na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. Były faworytkami, ponieważ mierzyły się ze słoweńskim Calcit Kamnik, który na wyjeździe pokonały 3:1. Również przed własną publicznością nie miały większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Było ono bardzo przekonujące.
Nieoczekiwanie jednak początek meczu w wykonaniu podopiecznych trenera Macieja Biernata był słaby. To rywalki szybko wypracowały sobie bezpieczną przewagę i w pewnym momencie prowadziły już 17:9. Wówczas gospodynie wrzuciły wyższy bieg i zdobyły osiem punktów z rzędu. W końcówce partii poszyły za ciosem i zakończyły ją wynikiem 25:22. W dwóch kolejnych setach było zdecydowanie łatwiej. Druga partia to koncertowa gra łodzianek, które wyraźnie prowadziły od początku do końca. Skończyło się 25:17. Nieco inny przebieg miał trzeci set, w którym początek do stanu 9:9 był wyrównany. Później łodzianki zdominowały przeciwniczki ze Słowenii i ponownie wygrały z nimi 25:17. Całe spotkanie zamknęły w trzech szybkich setach.
Grot Budowlani Łódź – Calcit Kamnik 3:0 (25:22, 25:17, 25:17)
Kolejne spotkanie dopiero w styczniu
Po czterech kolejkach Grot Budowlani Łódź zajmują drugie miejsce w rupie C Ligi Mistrzyń. W dorobku mają sześć punktów. W tabeli pewnie prowadzą siatkarki Fenerbahce Stambuł, które wywalczyły komplet 12 punktów. Kolejne spotkanie łodzianki zagrają dopiero 10 stycznia. Wówczas na wyjeździe zmierzą się z SC Poczdam, który ma punkt mniej. Pierwsze spotkanie w Łodzi zakończyło się wynikiem 0:3. Teraz siatkarki Budowlanych muszą powalczyć o zwycięstwo, aby wywalczyć awans. Będzie o to bardzo trudno.