Jastrzębski Węgiel po zaciętym boju pokonał 3:1 francuskie Chaumont VB 52 i jest już o krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Polska drużyna miała nie lada kłopoty, jednak wyszła z opresji i wytrzymała presję. Nie brakowało spięć pod siatką i nerwowych sytuacji. Na koniec mistrzowie Polski wygrali za trzy punkty i umocnili się na prowadzeniu w tabeli grupy E. Awans do ćwierćfinału mają już na wyciągnięcie ręki.
Zacięty bój Jastrzębskiego Węgla
Mistrzowie Polski wywiązują się z roli faworyta do wygrania grupy E. Po trzech meczach mieli na koncie komplet punktów. W czwartej kolejce podejmowali u siebie francuską drużynę Chaumont VB 52. Pierwszy ich mecz miał miejsce niespełna miesiąc temu. Wtedy Jastrzębski Węgiel wygrał na wyjeździe 3:0 po jednostronnym widowisku. U siebie już tak łatwo nie było, ponieważ rywale zagrali zdecydowanie lepiej.
Pierwszy set nie zwiastował problemów. Podopieczni Marcelo Mendeza pewnie wygrali 25:20 i wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą. Druga partia jednak od początku toczyła się pod dyktando gości. Prowadzili już 24:20. Jastrzębski odrobił straty, jednak na przewagi wygrali Francuzi. Trzeci set był bardzo wyrównany. Toczył się punkt za punkt. W końcówce nieco lepsi byli gospodarze i skończyło się 25:23. Najwięcej emocji mieliśmy w czwartej partii. Francuzi długo prowadzili. W końcówce mieli piłkę setową. Mistrzowie Polski się obronili i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 32:30.
Jastrzębski Węgiel – Chaumont VB 52 3:1 (25:20, 24:26, 25:23, 32:30)
Pewne prowadzenie w grupie E
Do końca fazy grupowej pozostały już tylko dwie kolejki. Jastrzębski Węgiel ma komplet 12 punktów i cztery oczka przewagi nad drugim SVG Luneburg z Niemiec. Kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów polski zespół rozegra dopiero 16 stycznia z Lewskim Sofia na wyjeździe. U siebie było 3:0. W ostatniej kolejce Jastrzębski zagra z SVG Luneburg o pierwsze miejsce w grupie i bezpośredni awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Polski zespół należy do grona faworytów do końcowego triumfu w rozgrywkach.