Zwycięstwem biało-czerwonych 3:0 zakończył się mecz z Koreą Południową w ramach szóstej kolejki Ligi Narodów. Polskie siatkarki zdominowały swoje rywalki i odniosły zasłużone zwycięstwo. Ich wygrana ani przez moment nie była zagrożona. Podopieczne Stefano Lavariniego odniosły szóste zwycięstwo za trzy punkty i pozostają liderkami Ligi Narodów.
Jednostronny mecz na korzyść Polek
Po świetnym początku tegorocznej Ligi Narodów to Polki były zdecydowanymi faworytkami. Najpierw odniosły komplet zwycięstw na turnieju w Antalyi. Po przerwie rozpoczęły rywalizację w amerykańskim Arlington od zwycięstwa 3:1 z mistrzyniami świata Serbkami. W czwartkowy wieczór rywalizowały z Koreą Południową. Zgodnie z przypuszczeniami były zespołem wyraźnie lepszym.
Polki od początku meczu przejęły inicjatywę. Na uwagę zasługują zwłaszcza ich serie punktowe. W premierowej odsłonie w pewnym momencie zdobyły siedem punktów z rzędu i wyszły na 15:7. Dzięki temu kontrolowały przebieg gry. Pierwszego seta bez większych problemów zakończyły wynikiem 25:20. Nieco inny przebieg miała druga partia. Tym razem oba zespoły długo grały punkt za punkt. Tak było do stanu 13:13. Później przewagę zyskały biało-czerwone, które ponownie wygrały 25:20. Trzeci set to już prawdziwy koncert naszych siatkarek. Totalnie zdominowały rozbite przeciwniczki. Wygrały aż 25:10 i odniosły spektakularne zwycięstwo. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyły: Monika Fedusio (17), Malwina Smarzek (14) i Martyna Łukasik (11).
Polska – Korea Południowa 3:0 (25:20, 25:20, 25:10)
W piątek mecz z Niemkami
Już w piątek Polki rozegrają kolejne spotkanie w Lidze Narodów. Tym razem ich rywalkami będą Niemki. Początek meczu zaplanowano o godzinie 20. Po sześciu kolejkach Polki prowadzą w tabeli Ligi Narodów. Mają komplet 18 punktów i bilans setów 18:1, będąc na najlepszej drodze do awansu do finałów. Przed rokiem biało-czerwone zakończyły rozgrywki na trzecim miejscu, zdobywając historyczny medal.