Organizacja KSW podała do publicznej wiadomości pierwsze informacje dotyczące wrześniowej gali, która będzie mieć miejsce 10 września w Ostrowie Wielkopolskim. Karta walk zapowiada się naprawdę interesująco – szczególnie biorąc pod uwagę walkę mistrzowską w kategorii ciężkiej.
Walka wieczoru o pas wagi ciężkiej
Walką wieczoru wrześniowej gali KSW będzie konfrontacja obecnego mistrza wagi ciężkiej Phila De Friesa (21-6, 1 NC) z Ricardo Praselem (13-3), który w ostatnim czasie swoją dyspozycją zachwyca polskich kibiców mieszanych sztuk walki. Pomimo że, pretendent zadebiutował w klatce polskiej federacji niespełna pół roku temu, to już zdążył zaskarbić sobie respekt. Stało się tak wskutek spektakularnych zwycięstw przed czasem z Michałem Kitą i Danielem Omielańczukiem, a więc solidnymi polskimi ciężkimi. Stawką wrześniowego pojedynku będzie oczywiście pas mistrzowski. Walka ta zapowiada się o tyle ekscytująco, iż Prasel wydaje się być zawodnikiem, który realnie może zagrozić zasiadającemu na tronie Anglikowi. Należy podkreślić jednak, że De Fries po raz ostatni porażkę zanotował w maju 2017 roku, a ostatnio odniósł aż dziewięć zwycięstw z rzędu. Brytyjczyk jest ponadto najdłużej panującym mistrzem KSW bez względu na kategorie wagowe. Tytuł czempiona dzierży bowiem nieprzerwanie od ponad dwóch lat, a dokładnie od kwietnia 2018 roku.
Do akcji wracają Janikowski i Kita
Do oktagonu KSW na wrześniowej gali powrócą również Damian Janikowski (7-4) i Michał Kita (21-14-1). Na ten moment nie wiadomo jednak z kim zmierzą się ci znani polscy zawodnicy mieszanych sztuk walki.
Janikowskiego po raz ostatni w klatce widziano w marcu bieżącego roku. Wówczas zdołał odnieść triumf w walce z Tomaszem Jakubcem, kończąc rywala już w pierwszej rundzie wskutek TKO.
Kita także swoje ostatnie starcie stoczył w marcu, na tej samej gali KSW co Janikowski. „Masakra” uległ wówczas jednak Ricardo Praselowi, który będzie jednym z głównych aktorów wrześniowego KSW.