Nieco sensacyjnie zakończyły się zawody Pucharu Świata w szermierce w tureckim Stambule. Po 15. latach na podium zawodów tej rangi powróciła Małgorzata Kozaczuk, która przegrała dopiero w półfinale z Anne Poupinet z Francji. W 1/8 finału zawodów oglądaliśmy jeszcze Sylwię Matuszak i Zuzannę Cieślar. Angelika Wątor odpadła w eliminacjach. Znacznie gorzej poszło mężczyznom, którzy rywalizowali w węgierskim Budapeszcie. Wszyscy zajęli odległe lokaty.
Historia jak z filmu w wykonaniu Małgorzaty Kozaczuk
W tureckim Stambule byliśmy świadkami wspaniałej historii w wykonaniu Małgorzaty Kozaczuk, która nadaje się na film. Reprezentantka Polski ponownie zajęła miejsce na podium zawodów Pucharu Świata, na co czekała aż 15 lat. Tym samym powtórzyła swój ostatni indywidualny sukces z 2007 roku, gdy stanęła na podium w Algierze. Małgorzata Kozaczuk kapitalnie prezentowała się w fazie pucharowej. Najpierw pokonała 15:9 Hin Wai Lan z Hongkongu. W drugiej rundzie Polka dość wyraźnie wygrała z Hiszpanką Araceli Navarro. Wynik 15:8 wskazuje na dużą różnicę pomiędzy zawodniczkami.
Niezwykle wyrównane było kolejne starcie Polki, gdzie zaledwie jednym trafieniem wygrała z Shihomi Fukushimą z Japonią. W ćwierćfinale doświadczona Małgorzata Kozaczuk wygrała jeszcze 15:12 z Bułgarką Joaną Ilijewą. Swoją pogromczynię znalazła dopiero w półfinale, gdzie przegrała 8:15 z Francuzką Anne Poupinet. Ostatecznie Polka sklasyfikowana została na trzecim miejscu, a zawody wygrała inna Francuzka Manon Apithy-Brunet.
Dwie polki w 1/8
Dobrze zaprezentowały się także Sylwia Matuszak i Zuzanna Cieślar, które awansowały do 1/8 finału. Ostatecznie zostały sklasyfikowane kolejno na 14. i 15. miejscu. Sylwia Matuszak przegrała z Despina Georgiadou z Grecji. Zuzanna Cieślar przegrała na tym etapie Anne Poupinet, czyli z późniejszą pogromczynią Małgorzaty Kozaczuk. W 1/32 odpadła Angelika Wątor, która została sklasyfikowana na 32. miejscu.
Niskie miejsca reprezentantów Polski
Równolegle do kobiecego turnieju w Stambule rozgrywano turniej mężczyzn w Budapeszcie. Niestety tam nasi zawodnicy zajęli odległe lokaty. W zawodach udział wzięli: Mateusz Knez (45. miejsce), Cezary Białecki (50.), Krzysztof Kaczkowski (99.) i Piotr Szczepanik (131.). Zmagania wygrał Bułgar Aron Szilagyi, który w finale pokonał Włocha Lukę Curatoliego.