STS KOD PROMOCYJNY

Marcin Tybura nie dał rady. Nokaut na gali UFC Fight Night

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaSporty walkiMMAMarcin Tybura nie dał rady. Nokaut na gali UFC Fight Night

Marcin Tybura wystąpił w walce wieczorów londyńskiej gali UFC Fight Night. Niestety już po 90 sekundach został znokautowany przez doskonale dysponowanego Anglika Toma Aspinalla. Polski fighter został zaskoczony przez rywala, który wyprowadził efektowną kombinację, a następnie dokończył dzieła w parterze. Dla Marcina Tybury to pierwsza porażka w UFC od 2021 roku. 

Efektowny powrót Aspinalla

Przed rozpoczęciem tej walki eksperci MMA wskazywali na Anglika Toma Aspinalla (13-3-0, 10 KO, 3 Sub) jako faworyta. Choć z powodu pechowej kontuzji nie walczył od roku, to jednak do ringu wszedł w znakomitej formie fizycznej. Po drugiej stronie ringu stanął doświadczony Polak Marcin Tybura (24-8-0, 9 KO, 6 Sub). Tak wyglądało zestawienie walki wieczoru gali UFC Fight Night. Polak na co dzień związany jest z poznańskim klubem Ankos MMA. 

Niestety pojedynek potoczył się bardzo szybko. Tom Aspinall agresywnie ruszył na Marcina Tyburę i już na początku trafił go wysokim kopnięciem. Polak odczuł ten cios, jednak starał się uspokoić pojedynek. Na niewiele się to zdało. Tom Aspinall ruszył ponownie i trafił efektowną kombinacją. Później była kolejna i Marcin Tybura osunął się na deski. Anglik umiejętnie wykorzystał sytuację i w parterze dokończył dzieła. Polaka nie było stać na odpowiedź i przegrał przed czasem. Walka zakończyła się w 90 sekund. 

Co dalej z Marcinem Tyburą?

Marcin Tybura od dłuższego czasu umiejętnie buduje swoją pozycję w UFC. Nie bez powodu znalazł się w zestawieniu walki wieczoru gali UFC Fight Night w Londynie w O2 Arenie. Niestety doznał tam swojej pierwszej porażki od 2021 roku. Przed pojedynkiem z Aspinallem Polak wygrywał z Blagojem Iwanowem i Aleksandrem Romanowem. Z najlepszą organizacją MMA na świecie Marcin Tybura związany jest od 2016 roku. Stoczył w UFC łącznie 18 pojedynków. Wygrał 11 z nich i wciąż może liczyć na dobre zestawienia. Po porażce z Aspinallem czeka go zasłużony odpoczynek. Kolejne plany Marcina Tybury poznamy w najbliższych tygodniach

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Tenisowy kalendarz Huberta Hurkacza 2024. Gdzie zagra Polak?

Hubert Hurkacz to tenisista, który zagościł na stałe w czołówce prestiżowego rankingu ATP. Polak jest obecnie w czołowej "dziesiątce" i zrobi wszystko, by nie...

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...