Wygląda na to, że polscy sympatycy mieszanych sztuk walki będą w tym roku świadkami kolejnego unikatowego starcia w KSW! Wszystko wskazuje bowiem na to, że dojdzie do walki pomiędzy Arturem Szpilką a Mariuszem Pudzianowskim.
Oficjalne potwierdzenie to formalność?
Niemalże pewne jest, że w niedalekiej przyszłości Artur Szpilka (2-0), a więc były pretendent do tytułu mistrzowskiego WBC w boksie, skrzyżuje rękawice w oktagonie MMA z człowiekiem, który pięciokrotnie zdobywał trofeum dla najsilniejszego człowieka świata – Mariuszem Pudzianowskim (17-8, 1 NC). Były pięściarz sam przyznał w programie „Klatka po klatce”, iż zaakceptował ofertę takiego pojedynku, a włodarz KSW, Martin Lewandowski, także w przeszłości wspominał o planowaniu takiego zestawienia. Mariusz Pudzianowski za pośrednictwem mediów społecznościowych również wyraził zainteresowanie potencjalną potyczką ze „Szpilą”. Wstępnie wygląda na to, iż miałaby ona odbyć się w maju lub czerwcu.
Potwierdzam, że chodzi o maj lub czerwiec. Dla mnie najważniejsze będzie zdrowie, nie będę wychodził po to, żeby wyjść
Artur Szpilka
Szpilka ostatnio zmagał się z kontuzją pleców, która okazała się na tyle poważna, iż został on zobligowany do poddania się operacji. Z tego powodu organizacja musiała odwołać jego interesującą walkę z Arkadiuszem Wrzoskiem, która została już oficjalnie ogłoszona i miała się odbyć 21 stycznia na KSW 78 w Szczecinie. Mimo to, medialność byłego boksera jest na tyle duża, że i tak jego następny pojedynek będzie cieszył się naprawdę sporym zainteresowaniem.
Kto ma większe szanse na wygraną?
Wydaje się, że faworytem do zwycięstwa będzie Mariusz Pudzianowski. Atutem byłego strongmana jest przede wszystkim doświadczenie, a także siła fizyczna. Można przypuszczać, że „Pudzian” w dniu walki mógłby ważyć nawet 15 kg więcej od „Szpili”. Pomimo wszystko, Szpilki nie należy przekreślać, gdyż sport bywa nieprzewidywalny – a w szczególności już MMA.