19 lutego na gali w Montrealu Mariusz Wach stanie między linami naprzeciw niepokonanego dotychczas Arslanbeka Machmudowa. Pierwotnie walka miała odbyć się 22 stycznia, jednakże ze względu na okoliczności pandemiczne w Kanadzie, ustanowiono jej nową datę. Stawką będą pasy NABF i NABA, które aktualnie dzierży rywal Polaka.
Dla polskiego “Wikinga” będzie to powrót do zawodowego ringu po ponad roku przerwy. Ostatni pojedynek stoczył w grudniu 2020 roku, kiedy to przegrał z Hughiem Fury’m przez decyzję sędziowską. Atutem Wacha w starciu z Rosjaninem będzie z pewnością doświadczenie – stoczył do tej pory 43 walki w profesjonalnej karierze, wygrywając 36 z nich, z czego 19 przez nokaut lub techniczny nokaut.
Rosjanin z kolei ostatni bój stoczył stosunkowo niedawno, gdyż – we wrześniu 2021 roku. Wtedy zdołał odnieść zwycięstwo z Erkanem Teperem, który – co ciekawe – w 2017 roku uległ również Wachowi. Warto podkreślić, że Machmudow na 13 stoczonych zawodowych starć wygrywał wszystkie przed czasem. Statystyka ta tylko potwierdza, że urodzony w Mozdoku pięściarz cechuje się piekielnie mocnym ciosem, na co szczególnie będzie musiał uważać reprezentant Polski.