Polski duet Aleksandra Król i Oskar Kwiatkowski zajął trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata w snowboardzie, które rozgrywane są w niemieckim Winterbergu. Polacy wzięli udział w premierowych zawodach slalomu równoległego drużynowego. Od początku rywalizacji spisywali się znakomicie i ostatecznie w małym finale pokonali Austriaków Claudię Riegler i Arvida Aunera. Pozostałe polskie pary zajęły dalsze miejsca.
Świetny start polskich snowboardzistów
Zawody rozgrywane w niemieckim Winterbergu były wyjątkowe. Wszystko dlatego, że po raz pierwszy w historii w Pucharze Świata rozegrano konkurencję drużynowego slalomu równoległego. Udział w niej wzięły trzy polskie pary, a zdecydowanie najlepiej spisali się Aleksandra Król i Oskar Kwiatkowski. Od początku rywalizacji wyglądali świetnie i stopniowo zbliżali się do strefy medalowej. W drodze do finału w fazie 1/8 pokonali mocnych Włochów, a w ćwierćfinale okazali się lepsi od zawsze groźnych Niemców. Tym samym zameldowali się w najlepszej czwórce.
Półfinałowe starcie ze Szwajcarami Jenną Ladiną i Gianem Casanovą było niezwykle wyrównane. Ostatecznie oba duety wjechały na metę niemal jednocześnie. Okazało się jednak, że to Helweci byli górą zaledwie o 0,02 sekundy. To oni awansowali do finału, w którym wygrali. Polakom pozostała walka o trzecie miejsce w małym finale. Tam pewnie wyprzedzili Austriaków Claudię Riegler i Arvida Aunera. Przewaga była wyraźna i biało-czerwoni w pełni zasłużenie sięgnęli po brązowy medal Pucharu Świata w premierowych zawodach drużynowego slalomu równoległego.
Słabszy występ dwóch pozostałych duetów
W rywalizacji oglądaliśmy jeszcze dwa polskie duety, jednak poszło im zdecydowanie gorzej. Na 16. miejscu rywalizację zakończyli Weronika Dawidek i Michał Nowaczyk, a na 21. miejscu Maria Chyc i Mikołaj Rutkowski. Dobry występ Polaków w Winterbergu to dobry prognostyk przed najbliższymi tygodniami. Wydaje się, że o reprezentantach Polski w snowboardzie powinno być jeszcze głośno.