Aleksandra Król-Walas powtórzyła sukces sprzed dwóch lat i ponownie stanęła na najniższym stopniu podium mistrzostw świata w slalomie równoległym. Polska snowboardzistka znakomicie spisała się na trasie w Sankt Moritz. Już w kwalifikacjach zgłosiła swój akces do podium. W fazie pucharowej poszło jej znakomicie i ma brązowy medal. To wielki sukces polskiej zawodniczki.
Znakomita jazda i brązowy medal Aleksandry Król-Walas
Polka Aleksandra Król-Walas jechała do Sankt Moritz jako szósta zawodniczka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w niedawno zakończonym sezonie. Długo utrzymywała się na prowadzeniu, a później na podium. Niestety słabsza końcówka sezonu zaważyła na braku medalu. Nie zmieniło to jednak faktu, że Polka miała nadzieję na medal i mogła włączyć się do walki o czołowe pozycje w najważniejszym starcie w tym sezonie.
Od początku zawodów w Szwajcarii Aleksandra Król-Walas wyglądała bardzo dobrze. W kwalifikacjach zajęła szóste miejsce z czasem 1:34:02. Dzięki temu w 1/8 finału wybierała trasę. Tam pojechała w rywalizacji z Chinką Xinhui Bai. Ta przewróciła się na trasie, dzięki czemu Polka bez większych problemów awansowała do ćwierćfinału. Tam walczyła z dwukrotną mistrzynią świata Szwajcarką Julie Zogg. Po znakomitej walce Aleksandra Król-Walas wygrała o 0,05 sekundy i była w półfinale. Tam jednak musiała uznać wyższość Japonki Tsubaki Miki. Niestety przegrała o 0,01 z obrończynią tytułu i pozostała jej walka o brąz. Tam Polka pokonała Szwajcarkę Ladina Caviezel o 0,14 sekundy i zdobyła medal. W wielkim finale po złoto sięgnęła Czeszka Ester Ledecka.
Powtórzenie wyniku sprzed dwóch lat
Dla Aleksandry Król-Walas to drugi medal mistrzostw świata w karierze. Po pierwszy sięgnęła dwa lata temu w gruzińskim Bakuriani, gdzie również stanęła na najniższym stopniu podium w slalomie gigancie równoległym. Teraz po dwóch latach i przerwie macierzyńskiej znów zaliczana jest do najlepszych na świecie. Udowodniła to na najważniejszej imprezie w sezonie i rozbudziła apetyty przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi, które już za rok odbędą się we Włoszech.