Reprezentujący Polskę Władymir Samojłow świetnie zaprezentował się w programie krótkim podczas zawodów Warsaw Cup w łyżwiarstwie figurowym. Zajmuje po nim trzecie miejsce, a za swoimi plecami ma m.in. Włocha Daniela Grassla, czyli aktualnego wicemistrza Europy. Niestety pozostali Polacy spisali się znacznie słabiej. Przed nami kolejne starty w Warszawie.
Świetny początek w wykonaniu Samojłowa
Zawody Warsaw Cup mają rangę Challengera. W tym roku na udział w turnieju w Hali Torwar zdecydowało się wielu uznanych zawodników. W ich gronie dobrze rywalizację rozpoczął Władymir Samojłow, który reprezentuje Polskę. Po programie krótkim zajmuje trzecie miejsce w konkurencji solistów. Startował do piosenki “Exogenesis symphony” z repertuaru Muse. Pojechał dobrze, jednak zdarzył mu się upadek, a także kilka mniejszych błędów przy kombinacjach. Efektem tego było nieco niższa nota. Ostatecznie po programie krótkim uzyskał 77.96 punktów. Daje mu to trzecie miejsce, a za jego plecami znajduje się m.in. Daniel Grassel z Włoch, czyli obecny wicemistrz Europy.
Liderem po programie krótkim jest faworyt Kevin Aymoz z Francji, który otrzymał notę 89.60. Drugie miejsce na tym etapie zajmuje Szwajcar Lucas Britschgi z notą 86.51. Przed zawodnikami druga część rywalizacji, a utrzymanie wysokiego trzeciego miejsca przez Władymira Samojłowa byłoby sporą niespodzianką.
Słabsze występy pozostałych Polaków
W tej samej konkurencji udział brało jeszcze dwóch reprezentantów Polski. Na 10. miejscu zmagania ukończył Kornel Witkowski, który również zaliczył upadek. Ostatecznie udało mu się zgromadzić notę 71.70. Pięć miejsc niżej skończył 23-letni Miłosz Witkowski. Pojechał poprawnie i bez większych błędów, jednak uzbierał zaledwie 66.23 punktu. Mimo wszystko wydaje się, że pojechał na miarę swoich obecnych możliwości.
Niestety w drugiej konkurencji, czyli w rywalizacji part sportowych, nie oglądaliśmy reprezentantów Polski. Wygrali ją Włosi Rebecca Ghilardi i Filippo Ambrosini, którzy na ostatnich mistrzostwach Europy skończyli na piątym miejscu.