W swoim ostatnim starcie na Zimowych Igrzyskach Paraolimpijskich 2022 w Pekinie Wojciech Taraba zajał 19. miejsce w banked slalomie. Nasz snowboardzista pojechał na miarę swoich możliwości i po ukończeniu rywalizacji był zadowolony z występu. Racjonalnie oceniał swoje szanse w rywalizacji ze światową czołówką i był zadowolony z tego, że udało mu się wyprzedzić zawodników o zbliżonym potencjale do swojego.
Solidny przejazd Wojciecha Taraby
Wynik Polaka może cieszyć w obliczu okoliczności, w jakich startował. Parę dni temu startował w snowboard crossie, gdzie zanotował bolesny upadek. Do dzisiejszego startu zdołał jednak powrócić do pełni sił psychicznych i fizycznych, choć wciąż doskwierał mu mały dyskomfort. To jednak nie powstrzymało go przed startem. Kolejny raz polscy paraolimpijczycy udowadniają, że są prawdziwymi herosami i nic nie jest w stanie ich zatrzymać.
Wojciech Taraba zanotował dwa dobre przejazdy, przy czym wrażenie robi przede wszystkim jego druga próba. Tam poprawił się o dwie sekundy mimo pogarszających się warunków atmosferycznych. Zadowolona z występu swojego podopiecznego była także trenerka Małgrozata Kelm. Polak pojechał na miarę swoich możliwości. W rywalizacji udział wzięło 25. zawodników. Złoty medal wywalczył Chińczyk Sun Qi, który na mecie wyprzedził Fina Matti Suur-Jamariego i Brytyjczyka Ollie Halla.
Polak łączy treningi z pracą
Nasz snowboardzista nie był zaliczany do grona ścisłych faworytów. Na co dzień musi łączyć treningi z pracą zarobkową, ponieważ nie może liczyć na wsparcie dużych sponsorów. To sprawia, że automatycznie jest dużo niżej niż jego przeciwnicy, którzy skupiają się tylko na treningach, co widać w rywalizacji paraolimpijskiej. Wiele wskazuje na to, że start w Pekinie był ostatnią próbą paraolimpijską w karierze Wojciecha Taraby, który planuje skupić się na najbliższych występach w Pucharze Świata i życiu osobistym. Prawdopodobnie za cztery lata nie będzie już startował na stoku.