Po średnio udanym sezonie olimpijskim dla polskiego biathlonu, przyszła pora na trudne decyzje. Zarząd Polskiego Związku Biathlonu podjął decyzję o rozstaniu się z dotychczasowym sztabem szkoleniowym, który prowadził drużyny kobiet i mężczyzn. Tym samym swoją pracę zakończył duet Adam Kołodziejczyk oraz asystentka Agnieszka Cyl. Para ta odpowiadała za wyniki naszych biathlonistów w ostatnich latach. Trenerem kobiet po czterech latach ponownie został Norweg Tobias Torgersen. Za wyniki mężczyzn odpowiadać będzie Rafał Lepel.
Nieudana kadencja Adama Kołodziejczyka
Biorąc pod uwagę obecny potencjał polskich biathlonistów, a także ich ostatnie wyniki, trudno mówić o dobrej kadencji w wykonaniu Adama Kołodziejczyka, któremu w roli asystentki pomagała Agnieszka Cyl. Rozczarowanie dotyczy przede wszystkim reprezentacji kobiet, w której jeszcze w poprzednich sezonach nasze zawodniczki walczyły o dobre miejsca. Tym razem były kompletnie pod formą, a 9. miejsce na igrzyskach Moniki Hojnisz-Staręgi w biegu pościgowym było pewną niespodzianką. Nie wystarczyło to jednak do tego, by wspomniana para zachowała posady trenerów reprezentacji Polski.
Tobias Torgersen powraca po całym cyklu olimpijskim
Norweg Tobias Torgersen miał już okazję pracować z polskimi biathlonistkami. Miało to miejsce w sezonie 2017/18. Później na cały cykl olimpijski związał się z kadrą Chin, jednak nie udało się wykrzesać z niej tyle, ile zakładały tamtejsze władze. Ostatecznie po średnio udanych igrzyskach Norweg pożegnał się z posadą i od nowego sezonu będzie pełnił funkcję pierwszego trenera reprezentacji Polski w biathlonie. W przeszłości pracował m.in. z drużynami młodzieżowymi Norwegii, Szwecji i Szwajcarii.
Rafał Lepel poprowadzi mężczyzn
Pierwszym trenerem reprezentacji mężczyzn pozostanie Rafał Lepel, który po zakończeniu igrzysk w Pekinie powoli przejmował obowiązki Adama Kołodziejczyka. Teraz został mianowany pełnoprawnym pierwszym trenerem. Rafał Lepel na swoim koncie ma m.in. udział w igrzyskach olimpijskich w Soczi, a od 2018 roku pracuje w Polskim Związku Biathlonu. Przed nim trudne zadanie, ponieważ biało-czerwoni od lat należą do najgorszych zawodników w stawce.