Iga Świątek fantastycznie weszła w turniej rangi WTA 1000 w Rzymie. W II rundzie w niespełna godzinę pokonała Włoszkę Elisabettę Cocciaretto. Spotkanie zakończyło się efektownym zwycięstwem 6:1, 6:0. To dobry prognostyk przed kolejnymi meczami Polki w stolicy Włoch. Błyskawicznie awansowała do III rundy i ze spokojem może czekać na wyłonienie kolejnej rywalki. Będzie nią Amerykanka Danielle Collins lub Rumunka Elena-Gabriela Ruse.
Bez chwili zawahania. Błyskawiczna wygrana Igi Świątek
W ostatnich tygodniach Iga Świątek (2. WTA) straciła sporo punktów rankingowych. O utrzymanie kolejnych walczy w Rzymie. W ubiegłym tygodniu Polka przegrała w półfinale turnieju Mutua Madrid Open 2025, gdzie musiała uznać wyższość Amerykanki Coco Gauff (3. WTA). Teraz broni tytułu w Rzymie, co nie będzie łatwe.
Ze względu na rozstawienie Polka rozpoczęła zmagania w II rundzie. Tam jej rywalką była Włoszka Elisabetta Cocciaretto (82. WTA). Oczywiście to Iga Świątek była zdecydowaną faworytką. Było to ich pierwsze spotkanie w cyklu WTA. Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. Od początku dominowała Iga Świątek. Szybko zyskała przewagę dwóch przełamań i zrobiło się 5:0. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:1, a w jej trakcie Włoszka wygrała tylko 11 piłek. Drugi set był jeszcze lepszy. Tym razem Iga Świątek nie przegrała ani jednego gema. Skończyło się błyskawicznym 6:0, a Cocciaretto zdobyła 9 punktów. To tylko potwierdza skalę dominacji Polki w tym meczu. Wyglądało to bardzo dobrze.
Elisabetta Cocciaretto (Włochy) – Iga Świątek (Polska, 2) 1:6, 0:6
Kto kolejną rywalką Świątek w Rzymie?
Spotkanie z Cocciaretto potrwało zaledwie 54 minuty. Teraz Iga Świątek oczekuje na wyłonienie swojej kolejnej rywalki. W III rundzie zagra z Amerykanką Danielle Collins (35. WTA) lub Rumunką Elena-Gabriela Ruse (88. WTA). Bez względu na to, z kim się zmierzy, to Polka będzie faworytką do awansu do IV rundy. Iga Światek celuje w obronę tytułu. Przed rokiem w wielkim finale w dwóch setach wygrała z Białorusinką Aryną Sabalenką (1. WTA).