Przekonującym zwycięstwem Huberta Hurkacza zakończył się mecz II rundy turnieju ATP 250 w Marsylii. Polak w dwóch setach pokonał Kazacha Aleksandra Szewczenkę. Dzięki temu pewnie awansował do ćwierćfinału turnieju halowego Open 13 Provence. Tam w piątek 9 lutego zmierzy się z Czechem Tomasem Machacem. Hubert Hurkacz broni w Marsylii tytułu wywalczonego przed rokiem.
Dwusetowa wygrana Hurkacza z Szewczenką
Ze względu na rozstawienie z numerem pierwszym Hubert Hurkacz (8. ATP) rozpoczął rywalizację w turnieju Open 13 Provence od II rundy. Polak broni tytułu wywalczonego przed rokiem i do zawodów przystąpił w dobrym humorze, ponieważ po udanym Australian Open plasuje się na ósmym miejscu w rankingu ATP. To najlepszy wynik w jego dotychczasowej karierze. Do tego wspólnie z reprezentacją odniósł przekonującą wygraną nad Uzbekistanem. W pierwszym meczu w Marsylii mierzył się z Kazachem Aleksandrem Szewczenką (56. ATP).
Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla polskiego tenisisty. Całkowicie zdominował pierwszego seta. Szybko wyszedł na prowadzenie 4:0 z przewagą dwóch przełamań. Wówczas nieoczekiwanie stracił swoje podanie, ale wygrał dwa kolejne gemy i partia zakończyła się wynikiem 6:1. Zdecydowanie bardziej wyrównany był drugi set. Hubert Hurkacz przełamał dopiero w piątym gemie, jednak po chwili oglądaliśmy przełamanie zwrotne. Siódmy gem to kolejny odebrany serwis na korzyść Polaka. Tym razem przewagi już nie zmarnował i seta wygrał 6:4. W niewiele ponad godzinę zameldował się w ćwierćfinale turnieju rangi ATP 250 w Marsylii.
Hubert Hurkacz (Polska, 1) – Aleksander Szewczenko (Kazachstan) 6:1, 6:4
Tomas Machac kolejnym rywalem Huberta Hurkacza
Kolejnym rywalem Huberta Hurkacza będzie Czech Tomas Machac (66. ATP). W Marsylii zdążył już rozegrać dwa mecze i sprawił dwie niespodzianki. Najpierw w dwóch setach pokonał legendarnego Brytyjczyka Andy Murraya (49. ATP), a później poradził sobie z Włochem Lorenzo Musettim (27. ATP). Liczymy jednak na to, że Hubert Hurkacz przerwie zwycięską serię swojego rywala. Z Machacem zagra po raz pierwszy w karierze. Mecz zaplanowano na piątek 9 lutego.