Hubert Hurkacz jest na dobrej drodze, by obronić tytuł z Miami, wywalczony przed rokiem. Polak po problemach w pierwszym secie w meczu z Lloydem Georgem Harrisem, wrócił do gry w świetnym stylu i awansował do ćwierćfinału turnieju na Florydzie. Tam czeka go bardzo trudne zadanie, ponieważ zmierzy się z Daniiłem Miedwiediewem.
Kolejny krok ku obronie tytułu
Hubert Hurkacz w tegorocznej edycji turnieju Miami Open pokonał już Arthura Rinderknecha i Asłana Karacjewa. Jego rywalem w 1/8 finału był Lloyd George Harris, klasyfikowany na 44. pozycji rankingu ATP. Pierwszy set w tym pojedynku był bardzo wyrównany, a o jego losach musiał zadecydować tie-break. „Hubi” rozpoczął go od przegranego podania, co od razu postawiło go w niekorzystnej sytuacji, lecz zdołał odrobić straty i wygrać. Drugi set znów nie rozpoczął się dobrze dla Hurkacza, ponieważ został przełamany przez rywala, lecz po raz kolejny Polak pokazał siłę do walki i ogromną motywację! Odrobił straty i wygrał 6:2.
W ćwierćfinale czeka Miedwiediew
Na Huberta Hurkacza w ćwierćfinale czeka naprawdę trudne wyzwanie. Jego rywal to nikt inny, jak sam Daniił Miedwiediew. Rosjaninowi towarzyszyć będzie dodatkowa motywacja w starciu z „Hubim”. Jeśli wygra ten pojedynek, wróci na pierwszą lokatę rankingu ATP. Stawka jest wysoka i choć nie mamy wątpliwości, że to Miedwiediew będzie faworytem ćwierćfinałowego starcia, to Hurkacz zna już smak zwycięstwa nad Rosjaninem. Obaj panowie mierzyli się ze sobą trzykrotnie, raz wygrał polski tenisista. Zrobił to po szalonym boju i w najlepszym stylu, bo w 1/8 finału Wimbledonu.
31.03, godz. 15:00 Daniił Miedwiediew — Hubert Hurkacz