Niestety znów się nie udało. Hubert Hurkacz przegrał w trzech setach z Amerykaninem Taylorem Fritzem w drugim pojedynku singlowym finału United Cup. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:6, 7:5, 6:7(4). Wcześniej Iga Świątek przegrała z Coco Gauff. Tym samym Polacy po raz drugi z rzędu przegrali finał prestiżowego turnieju reprezentacyjnego United Cup. Amerykanie byli za mocni.
Wielkie emocje w meczu Huberta Hurkacza
Jako pierwsze w finale United Cup na korcie rywalizowały panie. Iga Świątek (2. WTA) po dwóch wyrównanych setach musiała uznać wyższość Amerykanki Coco Gauff (3. WTA). To skomplikowało nam walkę o końcowe zwycięstwo. W drugim meczu Hubert Hurkacz (16. ATP) musiał wygrać z Taylorem Fritzem (4. ATP), choć to rywal był zdecydowanym faworytem.
Mecz od początku był emocjonujący. Lepiej rozpoczął go Fritz, który z przełamaniem wyszedł na 4:2. Utrzymał przewagę i premierową partię zakończył wynikiem 6:4. W drugim secie obaj imponowali własnym podaniem. Wydawało się, że zakończy się tie-breakiem. Wtedy w 12. gemie Hubert Hurkacz zaskoczył Amerykanina i przełamał, zapewniając sobie triumf w partii 7:5. Utrzymał Polaków w grze. W trzecim secie nie było żadnego przełamania. Doszło do tie-breaka. Ten dobrze rozpoczął się dla Hurkacz, który prowadził 2:0. Niestety na dystansie przewagę zyskał Taylor Fritz. To on wygrał 7:4, dzięki czemu zapewnił Amerykanom triumf w prestiżowym turnieju United Cup. Hubertowi Hurkaczowi nie wiele zabrakło do tego, aby doprowadzić do pojedynku mikstów.
Hubert Hurkacz (Polska) – Taylor Fritz (USA) 4:6, 7:5, 6:7(4)
Drugi finał przegrany z rzędu
Dla Polaków to drugi finał United Cup z rzędu i jednocześnie w historii ich występów w tym turnieju. Już samo dotarcie do tego etapu to spory sukces. Przed rokiem zbyt mocni okazali się Niemcy. Teraz nieznacznie lepsi byli Amerykanie, choć oba mecze singlowe były bardzo wyrównane i mogły potoczyć się nieco inaczej. Szkoda straconej szansy, jednak solidna postawa polskich tenisistów to dobry prognostyk przed rozpoczynającym się sezonem.