Polsko-monakijska para deblowa Jan Zieliński i Hugo Nys wywalczyli awans do półfinału turnieju rangi Challenger w Phoenix. Nie było o to łatwo, ponieważ niżej notowani Hans Hach Verdugo z Meksyku i Denis Kudla z USA postawili im trudne warunki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się w super tie-breaku. Jan Zieliński i Hugo Nys są już w półfinale, jednak wciąż szukają dobrej formy, którą imponowali w Australian Open, gdzie doszli do finału.
Trudna przeprawa w ćwierćfinale
Spotkanie rozpoczęło się doskonale dla Jana Zielińskiego i Hugo Nysa. Zgodnie z oczekiwaniami byli duetem zdecydowanie lepszym i skuteczniejszym, dzięki czemu zdominowali pierwszego seta. W nim rywale nie zdobyli ani jednego gema. Partia potrwała 21 minut, a Zieliński i Nys wygrali 6:0. Wydawało się, że pójdą za ciosem. Nieoczekiwanie drugi set miał zupełnie inny przebieg. Rywale znacznie poprawili serwis. Z drugiej strony Zieliński i Nys także pewnie utrzymywali swoje podanie. Gra toczyła się gem za gem i wydawało się, że zaraz dojdzie do tie-breaka. Tak się nie stało, ponieważ w dziesiątym gemie Meksykanin i Amerykanin odebrali serwis polsko-monakijskiej parze. Dzięki temu wygrali 6:4 i o awansie do półfinału miał zadecydować super tie-break.
Decydująca partia pełna była zwrotów akcji. Przewaga przechodziła z rąk jednych do drugich. Pod koniec wydawało się, że bliżej zwycięstwa będą Hans Hach Verdugo i Denis Kudla. Prowadzili już 8:6 w rywalizacji do dziesięciu punktów. Na szczęście wtedy przyspieszyli faworyci. Jan Zieliński i Hugo Nys zdobyli cztery kolejne punkty i zakończyli tie-breaka 10:8, a całe spotkanie wygrali 2:1.
Jan Zieliński (Polska, 2) / Hugo Nys (Monako, 2) – Hans Hach Verdugo (Meksyk, WC) / Denis Kudla (USA, WC) 6:0, 4:6, 10-8
O finał z Hiszpanami
Półfinał turnieju Arizona Tennis Classic w Phoenix polsko-monakijski duet rozegra w sobotę. Tam zmierzą się z Hiszpanami Pedro Martinezem i Roberto Carballesem. Ponownie będą faworytami, ponieważ w Phoenix startują jako debel rozstawiony z numerem drugim. Wcześniej z turniejem pożegnała się para numer jeden, dlatego obecnie to Jan Zieliński i Hugo Nys są głównymi faworytami do końcowego triumfu.