Karol Drzewiecki wygrał turniej deblowy ATP 100 Enea Poznań Open 2023

Karol Drzewiecki w parze z Czechem Petrem Nouzą wygrał turniej deblowy ATP 100 Enea Poznań Open 2023. Polsko-czeski duet znakomicie spisywał się w stolicy Wielkopolski i zasłużenie sięgnął po tytuł. W wielkim finale pokonali rozstawionych z jedynką Urugwajczyka Ariela Behara i Czecha Adama Pavlaska po dwóch tie-breakach. Karol Drzewiecki i Petr Nouza byli rozstawieni z czwórką. W turnieju singlowym najlepiej z Polaków poszło Danielowi Michalskiemu, który odpadł w ćwierćfinale. 

Cenne zwycięstwo Karola Drzewieckiego 

Za nami emocjonujące zmagania tenisowe w Poznaniu. Znakomicie w deblu spisali się Karol Drzewiecki i Petr Nouza, którzy przystąpili do zawodów jako rozstawieni z numerem czwartym. W I rundzie pokonali Amerykanów Dali Blancha i Ulisesa Blancha, którzy grali z dziką kartą. Mecz zakończył się dopiero po wyrównanym super tie-breaku. W II rundzie polsko-czeski duet poradził sobie w dwóch setach z Danielem Michalskim i Kacprem Żukiem, dzięki czemu awansowali do półfinału. Tam po trzysetowym boju rozstawili rozstawionych z dwójką Greka Petrosa Tsitsipasa i Holendra Sema Verbeeka. Mecz także zakończył się dopiero w super tie-breaku. 

W wielkim finale na Drzewieckiego i Nouzę czekał duet rozstawiony w Poznaniu z numerem pierwszym. Byli nim Urugwajczyk Ariel Behar i Czech Adam Pavlasek. Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Ostatecznie polsko-czeska para wygrała w dwóch setach, a każdy z nich kończył się w tie-breaku. Sukces ten sprawi, że Karol Drzewiecki w najnowszym rankingu deblowym ATP awansuje na 110. miejsce. 

Karol Drzewiecki (Polska, 4) / Petr Nouza (Czechy, 4) – Ariel Behar (Urugwaj, 1) / Adam Pavlasek (Czechy, 1) 7:6(2), 7:6(2)

Mariano Navone wygrał turniej singlowy 

Turniej singlowy wygrał Argentyńczyk Mariano Navone, dla którego to największy sukces w dotychczasowej karierze. W wielkim finale w dwóch setach pokonał Chilijczyka Tomasa Barriosa Verę. Najdalej z Polaków zaszedł Daniel Michalski, który odpadł w ćwierćfinale. W grze pojedynczej oglądaliśmy jeszcze: Kacpra Żuka i Maksa Kaśnikowskiego.