Po myśli Magdaleny Fręch ułożyły się kwalifikacje do turnieju WTA w Sydney, który rozpoczął się 10 stycznia. Polka wygrała dwa mecze kwalifikacyjne i zagra w pierwszej rundzie turnieju poprzedzającego Australian Open. Mecz z Gabrielą Ruse z Ruse odbędzie w nocy z poniedziałku na wtorek.
Udane kwalifikacje
Udział w kwalifikacjach do turnieju WTA w Sydney to już drugie tegoroczne podejście Magdaleny Fręch. Przed tygodniem odpadła w pierwszej rundzie kwalifikacji do turnieju w Melbourne, gdzie musiała uznać wyższość Viktorii Kuzmowej ze Słowacji. Tym razem Polce poszło znacznie lepiej. W pierwszej rundzie kwalifikacji pokonała reprezentantkę gospodarzy Australijkę Alanę Parnaby, która zajmuje dopiero 775. miejsce w rankingu WTA. Dla porównania Polka jest obecnie 106. rakietą świata.
Dużo trudniejsze zadanie czekało na Magdalenę Fręch w drugiej rundzie kwalifikacji, gdzie jej przeciwniczką była 91. na świecie Francuzka Oceane Dodin. Tu faworytką była rywalka Polki, jednak na korcie zupełnie nie było tego widać. Magdalena Fręch kontrolowała przebieg pojedynku i zasłużenie awansowała do głównej drabinki turnieju WTA w Sydney.
Starcie kwalifikantek
Mecz Magdaleny Fręch i Gabrieli Ruse to starcie kwalifikantek. Obie zawodniczki musiały przebijać się do turnieju głównego przez system kwalifikacji i trafiły na siebie już w pierwszej rundzie turnieju głównego. Delikatną faworytką wydaje się być Rumunka, która obecnie zajmuje 82. miejsce w rankingu WTA. Historia przemawia jednak za Polką. Zawodniczki miały okazję już grać między sobą, a do jedynego pojedynku między nimi doszło w czeskiej Pradze w sierpniu 2020 roku. Wówczas Magdalena Fręch wygrała w dwóch setach i trzymamy kciuki, aby wynik ten powtórzyła także w Sydney.
W turnieju w Sydney udział miała wziąć także Iga Świątek, ale wycofała się w ostatniej chwili z powodu kontuzji. Nasza najlepsza tenisistka przygotowuje się już do występu a Australian Open, który rozpocznie się 17 stycznia.