Hubert Hurkacz oficjalnie ogłosił, że z powodu urazu nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Ostatnie dni były dla niego walką z czasem, czy po zabiegu kolana zdoła wrócić do pełnej dyspozycji. Niestety to się nie udało i polski tenisista został zmuszony do wycofania się z rywalizacji. W ten sposób biało-czerwoni tracą aż trzy szanse medalowe. Hubert Hurkacz miał grać nie tylko w singlu, ale również w deblu i w mikście. Zgodnie z regulaminem turnieju olimpijskiego nikt nie może go zastąpić.
Nie udało się. Hurkacz nie zdąży na igrzyska
Podczas wielkoszlemowego Wimbledonu Hubert Hurkacz (7. ATP) doznał kontuzji kolana, która wymagała zabiegu operacyjnego. Wówczas zaczęło się wielkie odliczanie, czy polski tenisista zdąży wykurować się na igrzyskach w Paryżu. Po artroskopii kolana miał dosłownie kilkanaście dni na powrót do pełnej sprawności. Niestety to się nie udało. Hubert Hurkacz nie odzyskał jeszcze sprawności i motoryki sprzed urazu. Tym samym podjął decyzję o tym, aby wycofać się z udziału w igrzyskach olimpijskich. Wszystko po to, aby nie ryzykować pogłębienia urazu.
Polski tenisista swoją decyzję ogłosił za pośrednictwem mediów społecznościowych. Niestety nie udało mu się wykurować na igrzyska i zabraknie go w najważniejszej imprezie sportowej czterolecia. Liczymy na to, że szybko wróci do zdrowia i po igrzyskach weźmie udział w kolejnych dużych turniejach tenisowych. Sam tenisista z pewnością jest rozgoryczony, ponieważ stracił trzy okazje do walki o medal olimpijski.
Zła informacja dla Polaków
Wycofanie się Huberta Hurkacz z turnieju olimpijskiego to nie tylko osobisty dramat tego zawodnika. Niestety dotyka to również innych polskich tenisistów. Hurkacz miał zagrać w deblu z Janem Zielińskim i mikście z Igą Świątek. Niestety zgodnie z regulaminem turnieju olimpijskiego nie można zastąpić Hurkacza. W praktyce oznacza to, że tracimy trzy szanse medalowe, a Jan Zieliński nie wystąpi w najważniejszej imprezie czterolecia, gdy jest w najlepszej formie w swojej karierze.