Polska judoczka Angelika Szymańska wywalczyła srebrny medal w turnieju Grand Slam w Budapeszcie. Reprezentantka Polski przegrała dopiero w finale w kategorii do 63. kilogramów, gdzie musiała uznać wyższość dobrze dysponowanej Japonki Megumi Horikawie. Dobre miejsce zajął również Adam Stodolski, który wśród zawodników poniżej 73. kilogramów zajął 5. miejsce. To dobre otwarcie turnieju na Węgrzech.
Angelika Szymańska ze srebrem
Angelika Szymańska rozpoczęła zmagania już od pierwszej rundy w kategorii do 63. kilogramów. Tam trafiła na Tang Jing z Chin. Rywalka wydawała się być trudną przeszkodą, jednak Polka już po 18. sekundach wyszła na prowadzenie po wazari. Ostatecznie walka potrwała 104 sekundy, po czym reprezentantka Polski wygrała po akcji w parterze. W kolejnych dwóch rundach Angelika Szymańska stoczyła bardzo wyrównane starcia. W drugiej rundzie czekała na nią Gili Sharir z Izraela. Polka wygrała po dogrywce i karze dla rywalki.
Bardzo podobny przebieg miała walka ćwierćfinałowa. Tam Angelika Szymańska trafiła na Kanadyjkę Catherine Beauchemin-Pinard, czyli brązową medalistkę igrzysk olimpijskich w Tokio. Walka była wyrównana i także zakończyła się po dogrywce i karze dla rywalki. W półfinale Polka nieoczekiwanie łatwo poradziła sobie z Brazylijką Ketleyn Quadros i awansowała do wielkiego finału. Niestety tam nie sprostała świetnie dysponowanej Megumi Horikawa z Japonii. Walka zakończyła się po skutecznym wazari ze strony Japonki. Ostatecznie Angelika Szymańska wywalczyła srebro w Grand Slamie w Budapeszcie, co trzeba uznać za duży sukces.
Adam Stodolski tuż poza podium
Tuż poza podium rywalizację w Budapeszcie zakończył Adam Stodolski w kategorii poniżej 73. kilogramów. Polak szedł przez turniej jak burza i wygrywał po efektownych akcjach. Niestety w półfinale przegrał z liderem światowego rankingu Gruzinem Laszą Szawdatuaszwilim. Polak ostatecznie zajął 5. miejsce na turnieju w Budapeszcie i zgromadził kolejne cenne punkty do rankingu. W niedzielę kolejne walki biało-czerwonych.