Robert Lewandowski długo nie mógł trafić do siatki rywali, jednak w końcu zanotował przełamanie w La Liga. Trafił do siatki po 467 minutach posuchy. Napastnik FC Barcelony wpisał się na listę strzelców w wyjazdowym meczu z Rayo Vallecano. Niestety drużyna Polaka przegrała 1:2, a Robert Lewandowski należał do najlepszych graczy Barcelony. O nieuznaniu drugiej jego bramki zadecydował milimetrowy spalony, a jeden z jego strzałów rozpaczliwie twarzą obronił bramkarz Rayo.
Przełamana passa
Problemy strzeleckie Roberta Lewandowskiego to temat numer jeden w ostatnich tygodniach nie tylko w Polsce, ale również w Hiszpanii. W końcu udało mu się przełamać fatalną passę i trafić do siatki po 467 minutach bez gola. Widać, że kapitan reprezentacji Polski wraca do formy fizycznej i coraz mniej uskarża się na problemy zdrowotne. Wydaje się, że to one stoją za chwilowym spadkiem formy kluczowego gracza FC Barcelony. W meczu z Rayo Vallecano należał do najlepszych zawodników drużyny, jednak nie wystarczyło to choćby do zdobycia punktu.
Rayo wyszło na prowadzenie już w 19. minucie za sprawą Alvaro Garcii. Kilka minut później Robert Lewandowski był blisko wyrównania. Uderzył dobrze, jednak jego strzał rozpaczliwie twarzą zablokował bramkarz rywali. W 42. minucie wydawało się, że w końcu się udało. Robert Lewandowski trafił do siatki. Niestety analiza VAR wykazała, że był na milimetrowym spalonym. Druga połowa rozpoczęła się lepiej dla Rayo. Fran Garcia odebrał piłkę na środku boiska i pomknął sam na bramkę Ter Stegena, podwyższając wynik na 2:0. Z punktu widzenia polskich kibiców kluczowa była 83. minuta. Wówczas Robert Lewandowski dopadł do piłki w polu karnym Rayo i z woleja huknął nie do obrony. Strzelił gola, a Barcelona złapała kontakt. Niestety na więcej nie starczyło już im czasu i ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze. Blaugrana nie wykorzystała szansy na powiększenie przewagi nad Realem Madryt, który dzień wcześniej sensacyjnie przegrał 2:4 w Gironie.
Rayo Vallecano – FC Barcelona 2:1 (1:0)
Powiększa przewagę w klasyfikacji strzelców
Po kilku meczach posuchy Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców. To jego 18. bramka w tym sezonie La Liga. Powiększył swoją przewagę nad głównymi konkurentami w walce o koronę króla strzelców. Cztery trafienia mniej ma Karim Benzema (Real Madryt), a pięć mniej Enes Unal (Getafe). Do końca rozgrywek pozostało już tylko siedem kolejek.