Po słabszych meczach Jeremy Sochan pokazał na co go stać. Reprezentant Polski rzucił 16 punktów i nie zanotował żadnej straty w meczu z New York Knicks. Jego San Antonio Spurs zaprezentowało się jednak kiepsko i wysoko uległo gospodarzom 105:126.
Niedawno pisaliśmy, że początki Sochana na pozycji rozgrywającego są trudne i bolesne, co widać przez pryzmat statystyk. W słynnej hali Madison Square Garden tym razem nie błyszczał Victor Wembanyama, który rzucił 14 punktów. Lepiej od Francuza zaprezentował się Jeremy. Reprezentant Polski spędził na parkiecie 29 minut i w tym czasie zdobył 16 punktów, trafiając siedem z 12 rzutów z gry (w tym 2/4 za 3). Dołożył do tego również sześć zbiórek i pięć asyst. Warto podkreślić, że nie popełnił przy tym żadnej straty i był liderem swojej drużyny w zdobytych punktach.
Koszykarza po meczu w Nowym Jorku pochwalił sam trener San Antonio Spurs: – Jestem bardzo zadowolony z występu Jeremy’ego. Nie wyglądam tak? Charles Bassey i Jeremy byli dziś fantastyczni. Wykonali świetną pracę – przyznał Gregg Popovich.
Najbliższe mecze San Antonio Spurs:
- 10/11 listopada (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs – Minnesota Timberwolves godz. 02:00
- 12/13 listopada (noc z niedzieli na poniedziałek): San Antonio Spurs – Miami Heat godz. 01:00
- 14/15 listopada (noc z wtorku na środę): Oklahoma City Thunder – San Antonio Spurs godz. 01:30
- 17/18 listopada (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs – Sacramento Kings godz. 01:30
- 18/19 listopada (noc z soboty na niedzielę): San Antonio Spurs – Memphis Grizzlies godz. 02:00