Koszykarki KGHM BC Polkowice nie sprawiły sensacji i nie wygrały na wyjeździe z ZVVZ USK Praga. Mecz zakończył się wynikiem 56:72. Wicemistrzynie Polski długo jednak toczyły wyrównany bój i prowadziły do przerwy. Niestety nie udało się po raz drugi w obecnym sezonie pokonać faworytek z Pragi. Sytuacji polkowiczanek nie ułatwiał fakt, że polkowiczanki grały bez Brianny Fraser i Brittney Sykes.
Waleczne BC Polkowice w Pradze
Zdecydowanymi faworytkami tego meczu były gospodynie. Zespół ZVVZ USK Praga to europejski potentat, który pewnie zmierza po wygraną w grupie B Euroligi. Do tej pory Czeszki przegrały tylko jeden mecz. Miał on miejsce w Polkowicach, gdzie zespół KGHM BC sprawił dużą niespodziankę. Niestety tym razem się nie udało. Zespół prowadzony przez Karola Kowalewskiego pojechał do Czech bez Brianny Fraser i Brittney Sykes, czyli dwóch najlepiej punktujących zawodniczek.
Długo jednak gra KGHM BC Polkowice wyglądała bardzo obiecująco. Wicemistrzynie Polski postraszyły swoje przeciwniczki i do przerwy nawet prowadziły. Na tablicy wyników było 37:35. Niestety po zmianie stron wyraźną przewagę zyskały gospodynie. Kluczowa była trzecia kwarta, którą zespół ZVVZ USK Praga wygrał 22:7. W ostatniej oglądaliśmy bardziej wyrównaną grę, jednak to Czeszki utrzymywały wysoką przewagę i cały mecz wygrały 72:56. Najwięcej punktów dla BC Polkowice rzuciły: Dragana Stanković (14) i Zala Friskovec (13). Dla wicemistrzyń Polski to czwarta porażka w obecnych rozgrywkach.
ZVVZ USK Praga – KGHM BC Polkowice 72:56 (16:21, 19:16, 22:7, 15:12)
BC Polkowice walczy o ćwierćfinał Euroligi
Koszykarki BC Polkowice pozostają w grze o awans do ćwierćfinału Euroligi, co byłoby ogromnym sukcesem. Do końca rozgrywek grupowych pozostało jeszcze pięć kolejek. Na ten moment polkowiczanki znajdują się w czołowej czwórce grupy B, czyli na miejscu premiowanym awansem. W kolejnej kolejce zmierzą się z francuskim Basket Landes. Mecz odbędzie się 20 grudnia w Polsce i faworytem będzie zespół BC Polkowice. Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami zakończył się wygraną wicemistrzyń Polski 81:75. Liczymy na to, że u siebie będzie podobnie.