Szczypiornistki reprezentacji Polski pokonały 26:22 Brazylijki w meczu towarzyskim rozegranym w niedzielę w Pile. Spotkanie lepiej zaczęły rywalki, jednak później toczyło się pod dyktando Arne Senstada. Biało-czerwone przystąpiły do niego opromienione awansem na mistrzostwa Europy. W Pile mierzyły się z mocną drużyną, która wystąpi w najbliższym turnieju olimpijskim w Paryżu. Zwycięstwo tym bardziej cieszy.
Biało-czerwone pokazały moc w starciu z uczestnikami IO
Kilka dni temu Polki przypieczętowały awans do mistrzostw Europy w piłce ręcznej. W decydującym dwumeczu okazały się lepsze od Kosowianek i z drugiego miejsca w grupie awansowały na turniej mistrzowski. Po raz szósty z rzędu zagrają w mistrzostwach Starego Kontynentu. Kadra prowadzona przez Arne Senstada kontynuowała zgrupowanie i zagrała w Pile z Brazylijkami, które są uczestnikami tegorocznych igrzysk olimpijskich.
Spotkanie w Pile rozpoczęło się lepiej dla rywalek, które po kilku minutach prowadziły już 4:1. Od tego momentu coraz lepiej wyglądały biało-czerwone. Po niespełna kwadransie doprowadziły do remisu 4:4. Później gra się wyrównała, jednak końcowe akcje pierwszej połowy należały do Polek. To one na przerwę schodziły przy prowadzeniu 12:9. Po zmianie stron podopieczne Arne Senstada utrzymywały kilkupunktowe prowadzenie. Ostatecznie Polki wygrały 26:22 i pokazały się z bardzo dobrej strony. Bez respektu podeszły do mocnych rywalek i odniosły zasłużone zwycięstwo.
Polska – Brazylia 26:22 (12:9)
Przed Polkami długa przerwa w zgrupowaniach
Meczem z Brazylijkami biało-czerwone zakończyły zgrupowanie. W jego trakcie spełniły swoje zadanie, czyli awansowały na mistrzostwa Europy. Spotkanie z Brazylią było wisienką na torcie. Nasze zawodniczki pewnie wygrały z dziewiątym zespołem ubiegłorocznych mistrzostw świata. Polki opuszczą zgrupowanie w dobrych humorach. Była to dla nich trzecia wygrana w tym roku. Wcześniej dwukrotnie wygrały z Kosowiankami i dwa razy przegrały z Dunkami.