Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagrała najlepszy mecz w sezonie. Miało to miejsce w polskim półfinale siatkarskiej Ligi Mistrzów, gdzie jej przeciwnikiem był zespół Jastrzębskiego Węgla. Kędzierzynianie wygrali 3:0 w setach i są znacznie bliżej finału prestiżowych rozgrywek.
Stuprocentowa dominacja
Środa 30 marca był jednym z ważniejszych dni w historii polskiej siatkówki. Po raz drugi zdarzyło się, że w półfinale prestiżowej Ligi Mistrzów stanęły naprzeciwko siebie dwa polskie zespoły. Obrońca trofeum — ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzył się z Mistrzem Polski, czyli z Jastrzębskim Węglem. To zwiastowało ogromne emocje. Jak się potem okazało, święto polskiej siatkówki okazało się meczem „do jednej bramki”. W pierwszy set lepiej weszli kędzierzynianie, ale dobre serwy Jakuba Macyry pozwoliły gospodarzom złapać kontakt z rywalem. Nie zdało się to na wiele, ponieważ w końcówce kontrolę przejęli goście, wygrywając 25:20. W drugim secie ZAKSA pokazała swoją moc i skończyła go rezultatem 25:14. Wydawało się, że mecz jest już przesądzony, lecz kilka dobrych zagrań pozwoliło jastrzębianom znów zbliżyć się do swojego przeciwnika. Na próżno. Kędzierzynianie zagrali najlepszy mecz w sezonie. Trzeci set został przez nich wygrany 25:19.
Jeszcze mają nadzieje
Choć to siatkarze z Kędzierzyna-Koźle są bliżej finału prestiżowej Ligi Mistrzów, to Jastrzębski Węgiel ma jeszcze o co walczyć. 7 kwietnia o godzinie 20:30 odbędzie się rewanż, który wyłoni finalistę rozgrywek. Przed jastrzębianami arcytrudne zadanie. Zagrają na wyjeździe, a na dodatek muszą wygrać 3:0 lub 3:1 i do tego okazać się lepszymi w złotym secie. Siatkarzom ZAKSY do awansu wystarczą dwa wygrane sety z rzędu lub zwycięstwo w złotym secie. Jesteśmy pewni, że emocji nie zabraknie!
Super Finały Ligi Mistrzów
Także w środę 30 marca oficjalnie poznaliśmy miejsce, w którym odbędą się Super Finały Ligi Mistrzów. Już wiemy, że zobaczymy w nich jeden z polskich zespołów — ZAKSĘ lub Jastrzębski Węgiel. Siatkarze oraz siatkarki powalczą o trofeum w stolicy Słowenii, czyli w Lublanie. Oprócz polskiej ekipy, szansę na zgarnięcie tytułu ma także Joanna Wołosz, występująca w Imoco Volley Conegliano. Polka z drużyną czekają w finale na rywala, ponieważ ze względu na wykluczenie rosyjskich ekip, w półfinale otrzymali wolny los.