Robert Kubica stanął na podium prestiżowego wyścigu 24h Le Mans. Po ogromnym rozczarowaniu z poprzedniego roku, tym razem los nie sprawił niemiłej niespodzianki polskiemu kierowcy.
Pierwsze podium Polaka w Le Mans
Zespół Prema Orlen Team ruszał do prestiżowego, 24-godzinnego wyścigu Le Mans z piątej lokaty. Do auta jako pierwszy wsiadł Robert Kubica. Jego zespół prezentował naprawdę solidną formę i szybko stało się jasne, że o najwyższy cel będzie rywalizował z ekipą JOTA. Niestety, w nocy zmiennik polskiego kierowcy złapał „kapcia”, co kosztowało Premę dodatkowy pit-stop i stratę czasu. Skorzystali na tym rywale.
Emocje rosły wraz ze zbliżającą się końcówką wyścigu, jednak straty do ekipy JOTA nie udało się odrobić. Nie ma jednak co narzekać na drugą lokatę, zwłaszcza że po wyścigu w Belgii Kubica nie gryzł się w język, mówiąc, że nawet wrogowi nie życzy prowadzenia takiego auta, jakie miał do dyspozycji w tamtym momencie.
Ogromny sukces
Do rywalizacji w klasie LMP2 przystąpiło aż 27 samochodów. Drugie miejsce Roberta Kubicy i Prema Orlen Team to jednak wielki sukces. Nigdy wcześniej Polak nie stanął na podium w prestiżowym wyścigu 24h Le Mans. W tym miejscu warto wspomnieć o polskim zespole Inter Europol Competition, który na metę doprowadził dwa auta (na 13. i 14. pozycji).